Carra: Dobrze zacząć u siebie
Jamie Carragher chce jak najlepiej wykorzystać rzadką możliwość rozgrywania pierwszego meczu sezonu na Anfield i upewnić się, że The Reds rozpoczną kolejne rozgrywki z wysokiego C.
Wprawdzie w zeszłym roku Liverpool również rozpoczynał u siebie meczem z Kanonierami, był to pierwszy taki sezon od 2003 roku. Tym razem na pierwszy ogień pójdzie Sunderland, a z Arsenalem The Reds zmierzą się w następnej kolejce.
Carra nie ma złudzeń co do wymagającego początku rozgrywek, jest jednocześnie świadomy pozytywów, jakie w dalszej perspektywie może przynieść udany start sezonu.
- Nieważne, kogo wylosujesz na rozpoczęcie, ten mecz zawsze jest bardzo trudny.
- Bardzo dużo zależy od pierwszego spotkania i cieszę się, że zagramy na Anfield, co jest rzadkością. Miejmy nadzieję, ze uda się wykorzystać przewagę własnego boiska.
- Dobry start jest bardzo ważny, podobnie jak dla wszystkich rywali. Będziemy myśleć o meczu z Sunderlandem w trakcie przedsezonowych przygotowań i jestem pewien, że w ich głowach również będzie tylko Liverpool.
- Wyjazdowy mecz z Arsenalem będzie bardzo cieżki, nie ma wątpliwości. Na szczęście oni także nie mogą spodziewać się z nami łatwej przeprawy.
Taki, a nie inny układ pierwszych spotkań oznacza, że Jordan Henderson może zaliczyć swój ligowy debiut w LFC przeciwko swojemu byłemu klubowi.
- Futbol zawsze funduje nam podobne niespodzianki i dodatkowe smaczki. Dla Jordana będzie to ogromnie ważny mecz.
- Kenny wybierze swój skład dopiero po okresie przygotowawczym, ale zdecydował się wydać na niego trochę drobnych więc spodziewam się, że Henderson odegra ważną rolę w najbliższym sezonie. To dobry, młody gracz – podsumowuje Jamie.
Komentarze (0)