Barton: Stevie jest najlepszy
Pomocnik Newcastle określił kapitana Liverpoolu jednym z najbardziej utalentowanych graczy jego pokolenia kiedykolwiek występujących w Premier League.
Obaj piłkarze wychowywali się w Huyton i obaj rozwijali się piłkarsko głównie na środku pomocy. Według Bartona jednak ani on, ani ktokolwiek inny nie może się równać przez ostatnie lata z charyzmatycznym dowódcą The Reds.
- Dla mojego pokolenia jest prawdopodobnie najlepszym zawodnikiem w Premier League, jeżeli nie w Europie, jeżeli nie na całym świecie.
- Mieliśmy szczęście w czasie naszej ery oglądać wielu wspaniałych graczy na angielskich boiskach, jednak Stevie zajmuje miejsce na samym szczycie.
- Jest wielu piłkarzy, których siła w jednym aspekcie łączy się ze słabością na innych pozycjach. Gerrard ma mnóstwo zalet i bardzo mało piłkarskich słabości.
- Gra naprzeciwko niego jest piekielnie trudna i dlatego w piłkarskim świecie jest tak wysoko ceniony – chwalił Barton w czasie organizowanego przez Steven Gerrard Fundation charytatywnego spotkania w Portugalii.
Oprócz swojego uznania dla numeru 8 Joey wyraził przekonanie, że Andy Carroll będzie zdesperowany, aby dobrze rozpocząć nowy sezon na Anfield po kontuzjach, które przyhamowały jego start po styczniowym transferze.
- Kiedy przychodzisz do nowego klubu i nie jesteś w pełni sprawny, zawsze będzie ciężko. Kiedy zatrudnił go Liverpool, Andy był w środku skomplikowanej rehabilitacji. Będzie chciał nabrać kondycji i pewności w czasie przygotowań do sezonu, żeby od razu móc pokazać swoją prawdziwą wartość.
- To świetny chłopak i byliśmy przygnębieni widząc go opuszczającego Newcastle, ale był to ruch, nad którym nie można się zastanawiać. Musiał pójść dalej i sprawdzić się w wielkim klubie z tradycjami. Pozostajemy w kontakcie i życzę mu wszystkiego dobrego, ale nie w meczach przeciwko nam.
- Nie przyglądałem się wynikom Liverpoolu ze szczególnym zainteresowaniem, ale pod koniec sezonu mieli serię naprawdę dobrych spotkań. W dniu, kiedy przyjechaliśmy na Anfield byli po prostu perfekcyjni.
- Myśleliśmy, że mamy szansę na dobry wynik, ale oprócz wielkich indywidualności zagrali znakomicie jako drużyna. Zdecydowanie było to coś zupełnie innego od tego, co widzieliśmy w grudniu na ST James’ Park – kończy fan Evertonu.
Komentarze (0)