Bellamy: Wróciłem dla Kenny'ego
Craig Bellamy przyznał, że możliwość pracy pod skrzydłami menedżera, którego podziwiał w młodości, była okazją, której nie mógł odrzucić. Podczas ostatniego dnia okienka transferowego Walijczyk był przedmiotem zainteresowania wielu klubów, jednak nie miały one szans, kiedy nadarzyła się okazja, by pomóc Kenny'emu Dalglishowi w przywracaniu czasów świetności na Anfield.
Będzie to już drugie podejście Bellamy'ego do występów w koszulce z Liverbirdem na piersi, dotychczas udało mu się zdobyć 9 goli w 42 meczach za kadencji Rafaela Beniteza.
Bellamy wierzy, że po okresie przebudowy Liverpoolu przez Dalglisha, Damiena Comolliego i właścicieli Fenway Sports Group klub jest gotowy, by sięgać bo najwyższe cele.
- Dorastałem jako fan Kenny'ego Dalglisha, być sprowadzonym przez niego to dla mnie ogromny zaszczyt – powiedział Bellamy.
- To bardzo ekscytujący czas. Kiedy Kenny przejął klub w poprzednim sezonie, jako fan byłem podekscytowany, świetnie było oglądać Liverpool kończący rozgrywki w dobrym stylu.
- Jeśli chodzi o mnie, to widząc tylu Brytyjczyków sprowadzonych tego lata przypomina mi się czas, kiedy zaczynałem oglądać mecze Liverpoolu. Czuję się, jakby ten klub nie był mi obcy, to wielki honor móc być jego częścią.
- Dla każdego fana Liverpoolu Kenny jest prawdopodobnie najlepszym piłkarzem, który kiedykolwiek zakładał czerwoną koszulkę, więc mówi to samo za siebie. Był pierwszym piłkarzem, który jednocześnie pracował jako menedżer.
- Wiem, że odnieśliśmy od tego czasu kilka sukcesów, jednak klub nie był już taki sam, od kiedy Kenny odszedł. Wrócić tutaj, być częścią tego projektu z piłkarzami, którzy tutaj są to dobra rzecz.
- Drużyna Liverpoolu, do której przychodziłem za pierwszym razem bardzo różni się od tej z kilku ostatnich lat, musimy wrócić do Champions League i stamtąd od nowa pchać klub naprzód.
Z Dirkiem Kuytem, Luisem Suarezem i Andym Carrollem walczącymi o miejsce w składzie, Bellamy wie, że o regularne występy w wyjściowej jedenastce nie będzie łatwo, jednak sądzi, że będzie miał okazję zaprezentowania kibicom Liverpoolu swojej najlepszej formy.
- Ponownie dostaję możliwość by pokazać się fanom Liverpoolu od jak najlepszej strony. Wiem, co muszę zrobić, by grać w tym zespole, tak więc to powinien być dobry okres – dodał 32-latek.
- Mogę grać na obu skrzydłach, tak jak w Manchesterze City.
- Nie gramy w europejskich pucharach, co daje nam wielką sposobność, by skoncentrować siły na lidze.
- Rozgrywki pucharowe mają oczywistą wartość i jasne jest, że chcemy dobrze sobie w nich radzić, jednak teraz mamy okazję by grać co tydzień, naprawdę skupić się na naszej pozycji w lidze i wrócić do Ligi Mistrzów.
Komentarze (0)