Adam: Myślałem, że LFC nie wróci
Charlie Adam przygotowuje się na swoje pierwsze derby Merseyside w ten weekend i wspomina obawy, z którymi się spotkał po tym, jak przepadła pierwsza szansa na przeprowadzkę do Liverpoolu.
Adam zaprezentował równą formę na początku swojej kariery w barwach the Reds po swoim transferze z Blackpool za kwotę 7 mln funtów latem bieżącego roku.
Kenny Dalglish dopiero za drugim podejściem zdołał osiągnąć swój cel, gdyż Mandarynki odrzuciły w styczniu pierwszą ofertę za reprezentanta Szkocji w ostatni dzień styczniowego okienka transferowego.
Adam nie ukrywał, że dopadł go wielki strach, gdy tylko możliwość przenosin na Anfield poszła w niepamięć.
- Kiedy skończyło się styczniowe okienko transferowe, nigdy nie myślałem, że ponownie będę miał okazję do przeprowadzki - powiedział 25-letni zawodnik. - Przez resztę sezonu było naprawdę spokojnie, dlatego uważałem, że to koniec. Skupiałem się jedynie na grze dla Blackpool, ale na szczęście Kenny Dalglish dał mi okazję transferu latem tego roku.
- Po raz pierwszy uświadomiłem sobie, że jest znowu szansa na grę dla Liverpoolu, kiedy pojawiły się nowe oferty. Powiedziałem prezesowi, że interesuje mnie tylko jeden klub. Na szczęście ustalił warunki z Damienem (Comollim) i dzięki temu trafiłem do Liverpoolu.
Adam podkreśla, że pierwsza nieudana próba Liverpoolu miała wpływ na jego grę przez następne kilka tygodni, natomiast wraz z końcem sezonu jego drużyna nie zdołała uniknąć degradacji z Premier League.
- Musiałem zrozumieć, że nie jestem piłkarzem Liverpoolu i wciąż gram w barwach Blackpool. To była trudna próba - powiedział pomocnik dla fanzinu The Liverpool Way. - Nie będę opowiadał kłamstw. Miałem potem kilka trudnych tygodni. Nigdy nie zamierzałem ukrywać faktu, że chciałem przejść do Liverpoolu.
- Kiedy pojawiła się tylko szansa na transfer, to był dla mnie wielki zaszczyt, że jestem wymieniany jako potencjalny gracz Liverpoolu. Kiedy menedżer i prezes podjęli decyzję, że nie mogę odejść w styczniu postanowiłem to uszanować.
- Wiedziałem, że mogę pomóc swojej drużynie obronić status w lidze, ale jeśli znajdujesz się na takim etapie swojej kariery, gdzie istnieje możliwość gry na najwyższym poziomie, zdajesz sobie sprawę z tego, że więcej może się nie pojawić i za wszelką cenę chcesz ją wykorzystać.
Komentarze (0)