LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 1349

Keegan: Mogłem wrócić


Kevin Keegan opowiedział o tym, jaki wpływ miał Liverpool FC na niego, jako człowieka i jako piłkarza. Ujawnił również fakt, że swego czasu toczyły się dyskusje o jego sensacyjnym powrocie na Anfield.

Czterdzieści lat po podpisaniu kontraktu z Liverpoolem, piłkarz, który pomógł rozsławić naszą koszulkę z numerem 7, udzielił najbardziej szczerego i osobistego wywiadu w swoim życiu.

Keegan przyznał m.in., że gdy w 1977 roku odchodził do HSV, w jego kontrakcie znalazła się klauzula, umożliwiająca Liverpoolowi odkupienie go z powrotem.

Taki transfer nigdy nie doszedł do skutku, a w 1980 roku Kevin znalazł się w Southampton, którego managerem był Lawrie McMenemy.

Keegan wyjaśnił co się stało:

- Znalazłem się Lawriem McMenemy'm na spotkaniu charytatywnym i Lawrie powiedział mi, że zadzwonił do Petera Robinsona, bo chcieli mnie ściągnąć, ale Liverpool miał klauzulę. Peter powiedział jednak: "Nie, nie będziemy go zatrudniać, zdecydowanie, nie potrzebujemy go".

- Liverpool poszedł do przodu, miał innych zawodników i innych partnerów. Cały czas odnosiliśmy sukcesy i prawdopodobnie mieliśmy przed sobą jeszcze większe.

- W piłce nożnej nie jest łatwo powracać. Zdarza się to na przestrzeni lat, ale to nigdy nie jest to samo. Moja książka została napisana w Liverpoolu i była to przyjemna, mała książka. Miałem dużo dobrej zabawy i kilka dołków, co złożyło się na dobrą historię.

- Zawsze kiedy tu wracam lub po prostu przejeżdżam, odwiedzam stare śmieci. Nie możesz pozbyć się wspomnień, ale to już skończone.

Pomimo strzelenia wielu bramek w 323 występach dla Liverpoolu, obecnie Keegan jest przypuszczalnie bardziej kojarzony z Newcastle, mając na uwadze jego powrót na St. James' Park jako managera.

Pomimo, że jego ojciec jest z północnego-wschodu, 60-letni Keegan uznaje Liverpool za klub, któremu zawdzięcza wszystko.

- Newcastle i Liverpool to ta dwójka - powiedział.

- Grałem i trenowałem Newcastle, mój ojciec i wszyscy jego bliscy pochodzili z tamtych okolic, więc dużo mnie łączyło z północnym-wschodem. Ale Liverpool mnie stworzył, nie tylko jako piłkarza, ale również jako człowieka. Ludzie, których spotkałem: Shanks, Tommy Smith, Ian Callaghan, Ron Yeats. Od każdego z nich czegoś się nauczyłem.

- Jak myślisz, co czyniło Emlyna Hughesa tak wyjątkowym na boisku? Kondycja. Chciałem być w formie. Co czyniło Tommy'ego Smitha tak wyjątkowym? Absolutnie kochał klub. Podobało mi się to. Podbieranie po cząstce od tych ludzi. To był czas, który miał na mnie duży wpływ.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Slot: Możecie nazywać mnie Arne  (6)
04.05.2024 22:29, Vladyslav_1906, thisisanfield.com
Elliott podsumowuje sezon  (1)
04.05.2024 21:12, BarryAllen, liverpoolfc.com
Postecoglou przed meczem z Liverpoolem  (0)
04.05.2024 15:03, Mdk66, Sky Sports
Liverpool - Tottenham Hotspur: Wieści kadrowe  (0)
04.05.2024 11:55, Wiktoria18, liverpoolfc.com