Hendo: Krytyka mnie motywuje
Brutalna krytyka, z którą Jordan Henderson spotkał się podczas trudnego pierwszego sezonu w Liverpoolu i wokół swojego powołania do angielskiej kadry na Euro 2012, "zrobiła z niego mężczyznę", powiedział w środę.
Pomocnik, który w niedzielę skończy 22 lata, przyznał ze szczerością, że był "rozczarowany" niektórymi ze swoich występów podczas kampanii Euro 2012, obciążony zawyżoną 16-milionową sumą, którą Liverpool zapłacił, by pozyskać go z Sunderlandu oraz kłopotami w jego nowym klubie, które to między innymi doprowadziły do opuszczenia przez Kenny'ego Dalglisha stanowiska menedżera.
- Być może na początku sezonu musiałem poradzić sobie ze zwiększoną uwagą, która jest na tobie skupiona, gdy grasz dla Liverpoolu - przyznał Henderson. - Ale nie chciałbym, żeby sprawy potoczyły się inaczej. Myślę, że dość dobrze to zniosłem i jestem z tego zadowolony.
- Nawet w minionym roku przeżyłem mnóstwo wspaniałych doświadczeń i to zrobiło ze mnie mężczyznę. Czekam na to, by dalej grać i przydawać się drużynie.
- Wolę, żeby ludzie krytykowali. To daje ci bodziec, by iść i udowodnić, że się mylą. Więcej myślę o tym, co menedżer w Liverpoolu, czy koledzy z drużyny o mnie sądzą albo menedżer i koledzy z reprezentacji. To, co oni myślą jest ważniejsze, więc żadna krytyka mnie nie kłuje. Wiem, kiedy gram dobrze, a kiedy nie. Sam jestem wobec siebie bardzo krytyczny, więc czasami powinienem być trochę bardziej pewny siebie.
Pewność siebie mogła być problemem dla Hendersona, jednakże zaprzeczył, jakoby występy w Liverpoolu w mniej przez niego znanej pozycji prawego skrzydłowego były okolicznością łagodzącą i że może być jedynie sprawiedliwie oceniany, gdy gra na środku.
- Dużo ludzi tak mówiło - przyznał Henderson. - Myślę, że pewnie po prostu mnie chronią. Sądzę, że powinienem umieć grać na obu pozycjach.
Wiele słów krytyki padło też pod adresem Hendersona, w związku z jego późnym powołaniem do kadry Anglii na Euro 2012 po kontuzjach Franka Lamparda i Garetha Barry'ego. Stał się jednocześnie najbardziej narażonym na oszczerstwa piłkarzem w drużynie.
Złośliwości padły ze strony Joeya Bartona, który zakwestionował wybór Hendersona na Twitterze. - Jeśli Henderson się dostał, każdy Anglik poza kadrą powinien się czuć urażony - napisał, chociaż nawet jeśli pomocnik Liverpoolu miał trudny sezon, to wciąż osiągnął o wiele więcej niż Barton.
Z braku Jacka Wilshere'a, Michaela Carricka, czy Paula Scholesa, Henderson jest obecnie bezpośrednio przymierzany do bycia pierwszym wyborem Anglików, jeśli chodzi o parę dla Stevena Gerrarda i Scotta Parkera w środku pola. W związku z wysiłkiem włożonym przez obu trzydziestoparolatków w poniedziałkowy remis 1:1 z Francją w duszącym donieckim upale, Henderson, który zmienił w trakcie meczu wyczerpanego Parkera, może również oczekiwać bycia wezwanym na boisko w następnych dwóch spotkaniach.
Fakt, że Anglia cieszyła się mniejszym posiadaniem piłki we wszystkich trzech meczach pod wodzą Roya Hodgsona, czyni to jeszcze bardziej obciążającym, jednak Henderson zasugerował, że odstępowanie piłki jest częścią taktyki nowego menedżera.
- Jest to dosyć trudne, gdy druga drużyna jest przy piłce, a ty ciężko pracujesz, by ją odebrać, ale innym razem byliśmy bardzo zdyscyplinowani, wchodziliśmy w odpowiednich momentach i konstruowaliśmy ataki bardzo dobrze - powiedział o meczu z Francją.
- To ciężkie, ale innym razem radziliśmy sobie bardzo dobrze. Jeśli popatrzysz na statystyki, wygląda to tak, jakbyśmy byli całkowicie zdominowani, ale nie sądzę, by w ogóle tak było. Anglia miała dużo lepsze okazje. Wchodziliśmy za francuską obronę kilka razy i tak naprawdę nie potrafię sobie przypomnieć, by Francuzi przeszli naszą chociaż raz.
Być może jest w centrum uwagi, ale Henderson nie chce by było inaczej.
- Mówiąc szczerze, myślę, że każdy ma jakąś rolę - powiedział. - Warunki są bardzo upalne i zawodnicy pracują bardzo ciężko, więc ktokolwiek jest na ławce, musi być gotowy wejść i wywrzeć swój wpływ na grę. Jestem szczęśliwy będąc częścią kadry, ale nie jestem tutaj, by siedzieć przy linii bocznej i patrzeć.
Jason Burt, Kraków
Komentarze (12)
Chłopak jest utalentowany, nie jego wina, że debil Commolli dał za Niego 16 mln.