Rozważano wycofanie Anglii z MŚ
Rządowe dokumenty wyjawiły, że były wicepremier Geoffrey Howe sugerował, iż Anglia mogła się wycofać z Mistrzostw Świata w roku 1990 po tragedii na Hillsborough, ponieważ turniej mógł być "naturalnym celem chuligańskich wybryków".
Możliwość wycofania drużyny była omawiana przez komitet rządowy, co pokazały dokumenty ujawnione w środowym raporcie. W liście z 27 września 1989 do ówczesnej premier Margaret Thatcher Howe stwierdził, że pomysł został odrzucony, ponieważ bano się, iż "zdeterminowani chuligani" i tak udadzą się do gospodarza turnieju, Włoch.
Komitet obradował także nad pomysłem anulowania wiosennego meczu Anglii ze Szkocją.
"Mistrzostwa Świata w czerwcu przyszłego roku są naturalnym celem dla chuligańskich wybryków. Również każdy pojedynczy mecz może doprowadzić do konfrontacji" - pisał Howe.
"Komitet rozważał też możliwość anulowania meczu Anglia - Szkocja na Wembley na wiosnę oraz wycofanie Anglii z Mistrzostw Świata."
"Wygląda na to, że Szkocka Federacja Piłkarska jest za anulowaniem meczu z Anglią, zwłaszcza gdy oba kraje zagrają na Mistrzostwach Świata. Ten problem może więc sam się rozwiązać, satysfakcjonując obie strony. Wycofanie się z Mistrzostw Świata jest dużo większym problemem. Gdyby Anglia została wycofana jest bardzo prawdopodobne, że zdeterminowani chuligani i tak wyjechaliby do Włoch."
Dokumenty wyjawiaj również, że pani Thatcher usłyszała od swojego doradcy medialnego, Bernarda Inghama, że FA zachowuje się "wyjątkowo głupio" chcąc grać mecz towarzyski z Holandią w grudniu tego roku. Oto co pisał pan Ingham w liście z 5 września:
"Przypominasz sobie pewnie, że po Mistrzostwach Europy FA pytało o opinię w kwestii meczy towarzyskich i anulowali mecz z Włochami na Wembley. Mimo tego zorganizowali mecz z Holandią w środku grudnia nie zważając na fakt, że w tym kraju problem chuliganów jest prawdopodobnie drugim co do wielkości w Europie, zaraz po nas."
"FA wydaje się zachowywać wyjątkowo głupio organizując mecz z Holandią w momencie, w którym ponad wszystko inne powinni - dla własnego dobra - starać się o godziwy powrót do europejskiego futbolu."
Grudniowy mecz został jednak anulowany na prośbę ministra sportu, Colina Moynihana - podają dokumenty. Margaret Thatcher była też zachęcana do nacisku na członków Rady Europy, by ta "stanowczo" zajęła się problemem chuliganów piłkarskich.
Komentarze (0)