Trzeba zmienić politykę transferową
Nie rozumiem, po co Liverpoolowi polityka dot. wieku sprowadzanych piłkarzy. Przecież chyba powinno się sprowadzać tego, kogo się potrzebuje? Oczywiście rozumiem dlaczego sprowadza się młodych i utalentowanych za rozsądne pieniądze. Jednak nie podoba mi się to, że Liverpool kupuje piłkarzy, ze względu na to, że za 3-4 lata będą dużo warci przy sprzedaży.
Chodzi o to, że jeśli kupujesz dobrych piłkarzy, to po co chcesz ich potem sprzedawać?
Jeśli United mieliby politykę sprowadzania piłkarzy poniżej 24 roku życia, to nie kupiliby gracza, który pewnie wygra dla nich w tym sezonie mistrzostwo.
Będę z zainteresowaniem śledził, jakie ruchy zrobi Liverpool w najbliższych dniach, ponieważ skład naprawdę wymaga wzmocnienia.
Na razie, kiedy gramy raz w tygodniu jest ok, jednak w lutym i marcu, kiedy, miejmy nadzieję, będziemy grali w FA Cup i Lidze Europy, a do tego w lidze, będziemy mieli naprawdę napięty terminarz.
Jako zespołowi brakuje nam doświadczenia, a porażka z Manchesterem United to uwydatniła.
Nie chodzi tyle o wiek, ale o liczbę rozegranych spotkań.
Popełniliśmy zdecydowanie zbyt wiele błędów. Po meczu łatwo powiedzieć, że manager wybrał zły zespół.
Jednak nawet jeśli Daniel Sturridge zacząłby mecz w wyjściowym składzie, to nie sądzę, że zrobiłby wielką różnicę biorąc pod uwagę to, jak słabo grał Liverpool w pierwszej połowie. Podania były niecelne, a trójka ofensywnych graczy odizolowana.
W drugiej połowie znacznie szybciej przeprowadzaliśmy ataki i poddaliśmy rywali presji, jednak nie wystarczy dobrze grać dobrze na Old Trafford przez 30 minut, jeśli przegrywa się 0-2.
Jeśli chodzi o transfery, musimy zapomnieć o budowaniu na przyszłość. Musimy stawić czoła teraźniejszości, aby jak najszybciej wrócić do top 4. Potrzebujemy kilku piłkarzy, którzy będą mogli wejść do składu i zrobić różnicę już teraz, a nie za kilka lat.
Jan Molby
Komentarze (11)
zakładacie fan page na facebooku i już w nazwie robicie takiego babola jak " FC Liverpool"... ?
W temacie: wszystko jest kwestią funduszy, wiadomo że przydaliby nam się bardziej doświadczeni piłkarze, z wyrobioną marką - ale czy są obecnie na to pieniądze? Bez LM będzie ciężko.
uczynienie z LFC maszynki do robienia pieniedzy ( czyt. Tanio kupie , drogo sprzedam ) ......
Tak jak napisano w artykule. Nam nie potrzeba wiekowych zawodników, ale doświadczonych. Taki Suarez wciąż jest młody a ile już zagrał w swojej karierze i ile jeszcze lat mu zostało. Za chwilę trafimy na ścianę, kiedy młodzi nie będą mieli kogo podpatrywać na treningach i od kogo wysłuchać rad. Odejdzie Carragher to w obronie dalej będą Agger, Skrtel czy Johnson jako wzorce. Odejdzie Gerrard i nie będzie nikogo ofensywnego, kto mógłby świecić przykładem dla młodych.
Coś Ayre mówił ostatnio o idealnym balansie? To chyba nie był ostatnio na OT. Wrzućmy dwóch ukształtowanych piłkarzy pod każdym względem a pójdziemy do przodu. Wrzućmy kolejne talenty do oszlifowania a znowu będziemy czekać na ich rozwój. Potem zamiast walczyć o coś to znowu dodajmy młodych. Biznes się kręci a my ciągle w fazie budowy :/
Naiwnie jest stawiać TYLKO na młodych. Większość piłkarzy nie spędza 8-10 lat w jednym klubie. A jak młody dostanie 5-letni kontrakt, sprawdzi się, ale nie przedłuży kontraktu to ile spędzi lat w klubie? Maksymalnie 4 jak mamy na nim zarobić. Z tego połowa na niższym poziomie, bo się rozwijał. Tymczasem inwestycja w zawodnika np. 26-28 lat też da nam gościa na 4 lata, ale już z mniejszym zyskiem na koniec. Różnica polega na tym, że w drugim przypadku korzystamy więcej na boisku niż u księgowego.
Jak Ayre mówi o idealnym balansie to niech wejdzie on także do transferów. Na jednego młodego niech przypada jeden doświadczony. Jeszcze raz napiszę: doświadczony nie oznacza stary tak jak młody niekoniecznie musi być niedoświadczony. Na dziś jednak ważniejsze dla zespołu powinno być doświadczenie, bo samej młodości to mamy aż za dużo.
Sturridge akurat zalicza się do młodych, ale jakiś bagaż doświaczenia ma. Trochę w Boltonie, trochę w Chelsea, poza tym on wie jak trzeba grać z twardymi obrońcami. Z resztą Daniel już gra u nas więc nie ma co dyskutować.
Ale kupić 20latka, który prawie całe życie grał w brazylijskiej lidze? Przypomnę, że większość twierdzi, że Neymar (który potencjał ma ogromny) nie poradziłby sobie w Hiszpanii a co dopiero na wyspach... Podobno oferta za tego Coutinho została odrzucona ( nie ukrywam, że się cieszę).
Potrzebny ktoś pokroju Sneijder'a. Nie koniecznie emeryt, ale ktoś kto potrafi zmienić los spotkania, ktoś kto weźmie część gry na siebie jak Gerrard czy Suarez nie może, ktoś kto zna "recepte" na wygrywanie.
Byłbym szczęśliwy jakby za 6.5mln przeszedł Sneijder i dostał te 100k tygodniowo.