Coutinho blisko Liverpoolu
Liverpool złożył w środę wieczorem ulepszoną ofertę opiewającą na około 8 milionów funtów za Philippe Coutinho. The Reds są przekonani, że ofensywny pomocnik Interu przejdzie na Anfield, mimo że Southampton przedstawił lepszą ofertę finansową - pisze Tony Barrett.
Klub z południowego wybrzeża jest skłonny zapłacić około 10 milionów funtów, ale Coutinho preferuje przeprowadzkę do Merseyside.
Dyrektor zarządzający Liverpoolu Ian Ayre wziął w środę udział w kolejnej turze rozmów z przedstawicielami Interu i poinformował włoski klub, że Liverpool jest skłonny zapłacić niezwłocznie 6 milionów funtów za 20-latka, a kolejne 2 miliony funtów w oparciu o ilość występów.
Liverpool pragnie szybko uzyskać odpowiedź od Interu, ponieważ Coutinho, który ma na koncie tylko jeden mecz w reprezentacji, nie otrzyma automatycznie pozwolenia na pracę i będzie musiał zwrócić się do ministerstwa.
Tony Barrett
Komentarze (26)
Zgadza się, ale Coutinho nie chce transferu do Southampton.
Coutinho w ogóle chce zostać we Włoszech ,ale pamiętajmy że z tym nowym Pochettino miał okazje pracować w Espanyolu.
No ale dla mnie w ogóle głupi dzieciak będzie jak wybierze tak słaby klub ,gdzie ma do wyboru Liverpool ;).
W artykule tutaj cytowanym jest wzmianka, że Coutinho preferuje przenosiny na Anfield, być może z tego powodu nie będziemy musieli dorównać ofercie Southampton. Wszystko teraz zależy od decyzji Interu, a wiadomo że potrzebują pieniędzy dość szybko na swoje ruchy transferowe.
Ale utrzymujemy niektóre transakcje na poziomie maksymalnego wyciszenia, albo nie dajemy sobie drużynie takiej jak Święci ,,sprzątnąć sprzed nosa'' kolejnego gracza, na którego mam chrapkę. Bo to będzie po prostu przykre.
I jeszcze jedno. Trochę za naiwne uważam przeświadczenie naszych włodarzy, że przejdzie on na Anfield mimo mniejszej kwoty. Albo dodaliśmy wiele ,,bonusów'', ale jesteśmy niepoprawnymi optymistami oderwanymi od rzeczywistości.
I nie mówmy tu o tym, że Liverpool to większy klub. Bo równie dobrze Coutinho może wyjść z założenia, że większą szansę na gre będzie miał w drużynie Pochettino, który tak łatwo nie zrezygnuje z jego pozyskania, bowiem w początkowych fazach swej pracy trenerskiej otrzyma pewnie spore wsparcie od zarządu.
U nas ma przyszłość, grę u boku takich gwiazd jak Gerrard czy Suarez i możliwość gry ,która (mam taką cichą nadzieję) powoli wprowadzi pewną rewolucje w PL. Każdy nowy piłkarz ,lub przedłużający umowę w wywiadzie wspomina o tym że niesamowicie jest być częścią tego planu. Wierze w to że piłkarze wiedzą na jego temat więcej niż ja dlatego myślę że skoro każdy o tym wspomina to nie jest to byle co ;).
U Świętych miałby po prostu pewną pozycję co mecz ,ale jego mentalność pewnie polegałaby na tym żeby pokazać się innym lepszym klubą i jak najszybciej się wynieść ;).
Wielu piłkarzy tak mówi przed odejściem. (Torres, Borini, Kaka, C.Ronaldo i tak dalej)
Debuchy to był środkowym pomocnikiem ale kiedyś, póżniej został przekwalifikowany na prawego obrońcę i większość meczów w swojej karierze grał na prawej obronie zarówno w Lille i reprezentacji.
Na Euro na lewej obronie w reprezentacji Francji grał na zmianę ten pajac z MU i Clichy.
Natomiast wypowiedzi niektórych użytkowników napawają mnie optymizmem, że jest on taki świetny. Pożyjemy zobaczymy. Kto pożyje te zobaczy. Nie moje pieniądze i nie ja decyduje co z nimi zrobić. Jednak przydałby się ten lewy obrońca, bo młody Robinson to nie ta jakość.
Pierwsze zainteresowania Ramirezem wykazywał Comolli - w sierpniu tego przecież stale łączono nas z przyjściem Urugwajczyka - było to dość jawne i opisywane szeroko nawet u nas na stronie, a wtedy Comolli dawno został zwolniony.
Sytuację z Forrenem opisaliśmy tak samo. Jeśli zawodnik przychodzi na testy do pierwszego zespołu to tak czy siak jest w orbicie zainteresowań. Jakby nie patrzeć to pstryczek w nos, choć nieznaczący bo nikt (jak dotychczas) za Forrenem płakać nie będzie, ale jednak.
Nikt nie nazywa tych zawodników głównymi celami. Naszym celem głównym był Daniel i koniec. Ale jeśli w świat idą uzasadnione pogłoski o zainteresowaniu jakimś graczem przez Liverpool, a potem oddajemy go (jak może to mieć miejsce z Coutinho - nikt tego nie przewidzi), to pytam jaki jest sens w tak otwartą polityką transferową, skoro do danych graczy nie jesteśmy przekonani?
Ten główny argument, że jesteśmy lepszym klubem może też być dla nas najpoważniejszym hamulcowym: każdy młody piłkarz potrzebuje jak największej ilości występów. U nas konkurencja w drugiej linii jest naprawdę spora, więc pewnego miejsca w składzie nikt nie jest mu w stanie zagwarantować. Inaczej byłoby u ,,Świętych'' - choć to klub z o wiele mniejszymi ambicjami, może być dla niego trampoliną do lepszego klubu, bowiem wyrobi sobie w nim markę.
Ten młody gracz stracił miejsce w składzie Interu, który jest na równi pochyłej od momentu odejścia Mourinho. Kupiono go za niemal 4 miliony euro i prezentował się dobrze. Teraz rozegrał 10 spotkań w Serie A, z czego tylko jedno w pełnym wymiarze czasowym, głównie będąc rezerwowym. On potrzebuje odbudowania formy, bez dwóch zdań. My natomiast mamy teraz Hendersona, który ową formę skrupulatnie odbudowuje :)