Stu docenia wsparcie Brendana
Stewart Downing wyjawił, jaki wpływ na jego obecną formę wywarła szczera rozmowa z Brendanem Rodgersem o przyszłości w klubie. Anglik, który otrzymał pozwolenie na opuszczenie Anfield w styczniowym okienku transferowym, postanowił udowodnić swoją wartość, czego efektem była imponująca seria dziesięciu ostatnich meczów rozpoczętych w wyjściowym składzie.
Sam Rodgers w wywiadzie udzielonym tuż po zwycięstwie 5:0 nad Norwich przyznał, iż 28-latek wyrósł na jednego z najrówniej grających zawodników Liverpoolu.
Sam Downing podziela opinię bossa.
Zapytany, czy uważa swą obecną formę za najlepszą w historii występów w barwach the Reds, odparł:
- Myślę, że tak właśnie jest.
- Pierwszy sezon był dość nierówny, raz lepiej, raz gorzej. Jednak w tym roku od kiedy powróciłem do regularnej gry, wszystko stopniowo ulega poprawie. Wynika to zapewne z faktu, iż cały zespół prezentuje się całkiem dobrze, a wszystko jest ze sobą powiązane.
- Pozytywnie wpłynęła na mnie seria dobrych meczów. Wydaje mi się, że podczas kariery udowodniłem, iż z regularną grą idą w parze zadowalające i równe występy.
- Raz grałem, raz nie, co mnie niekiedy dość mocno frustrowało. Wspaniale jest jednak występować w zwycięskiej drużynie, a gra u boku świetnych zawodników stanowi wyraźną pomoc. Na moją grę wpływa konsekwentna postawa całego zespołu.
- Nie chcę być pominięty przez menedżera, to mój cel przed każdym meczem. Jedynym sposobem na realizację tego są dobre występy. Pomogła mi myśl, iż w zasadzie nie miałem już nic do stracenia. Tak było na przestrzeni ostatnich tygodni, tak może być również w przyszłości.
Downing wyjaśnił również, jak wielkie znaczenie mają dla niego szczerze rozmowy z menedżerem i jego otwartość w relacjach z zawodnikami.
- Postawił sprawę jasno. Nie grałem regularnie, więc powiedział mi, bym rozejrzał się nad nowym miejscem pracy, gdyż w moim wieku potrzebuję regularnej gry.
- Nie do końca się z nim zgodziłem, jednak rozumiałem powody takiej opinii. On chce mieć zawodników do regularnej gry, nie rezerwowych. Wyobraziłem sobie jednak, że mogę jeszcze go do siebie przekonać. Szczęśliwie udało mi się tego dokonać w następnym tygodniu i w kolejnych spotkaniach.
- Nasza rozmowa była bardzo otwarta. Powiedział, że jeśli będę grał dobrze, on to doceni, jeśli zaś zagram gorzej, powie mi, co mam poprawić. Tak samo postępuje w stosunku do reszty piłkarzy. Lubię takie traktowanie, kiedy ktoś wskazuje mi błędy oraz dostrzega pozytywy. Na tę chwilę wszystko układa się w jak najlepszym porządku, on jest ze mnie zadowolony i muszę to utrzymać.
- Powiedziałem mu, że bardzo chcę zostać, że mogę dalej prezentować porządną formę. Przede mną wiele lat do wypełnienia kontraktu, zatem chciałbym się przekonać, co z tego będzie. Jedyne, co mogę, to dobrze grać, a wtedy zachowam miejsce w drużynie.
W obecnym sezonie Downing zaliczył 27 występów, zdobywając trzy bramki, w tym swoją pierwszą w lidze w barwach klubu, która to przyczyniła się do zwycięstwa 4:0 nad Fulham.
Zwrot w jego sytuacji pozwolił mu na szerszą ocenę całej sprawy.
- Nie grałem, następnie znów się dostałem się do drużyny, ale wówczas powiedziano mi, że mogę odejść... Oto piłka nożna w pigułce - stwierdził skrzydłowy.
- Oczywiście czułem rozczarowanie. Menedżer nie miał mnie w swoich planach, jednak pomyślałem, że jeśli da mi jeszcze szansę, będę musiał ją wykorzystać.
- Umożliwiły mi to kontuzje oraz obniżka formy pozostałych zawodników. Teraz skupiam się wyłącznie na tym, by menedżer zachował dla mnie miejsce w drużynie - zakończył.
Komentarze (8)
P.S. Czy zostanie mi w końcu aktywowane konto na forum? Login to FootballerPL
Chciałbym się spotkać z czerwonymi na meczu przeciwko Arsenalowi ale nawet nie mam jak się skontaktować..
Napisz do kogoś z redaktorów na gg z prośbą o aktywacje konta, tak będzie o wiele lepiej ;). Numery znajdziesz po prawej w belce "serwis"->"redakcja", wejdź w profil któregoś redaktora, znajdź gg i napisz ;)
Czekolady dla wszystkich!
Ludzie - Stuart miał w całej swojej karierze tylko jeden nieudany sezon ogranijcie się!!!
A gówno to mają co niektórzy zamiast mózgów
Ale oczywiście negujmy wszystko co robi Rodgers, w końcu to najgorsze co spotkało Liverpool.