Wenger o meczu z Liverpoolem
Arsene Wenger na wczorajszej pomeczowej konferencji prasowej powiedział, że zarówno Arsenal, jak i Liverpool zaprezentowały się z bardzo dobrej strony potwierdzając swoje wysokie aspiracje w rozgrywkach Premier League.
Boss Kanonierów czuł, że jego zespół przegrywając 0-2, zdoła się jeszcze podnieść z kolan i był dumny z gry podopiecznych.
- Była to piłka nożna na najwyższym poziomie, zarówno nam, jak i Liverpoolowi zależało na zwycięstwie i było to doskonale widoczne przez pryzmat 90 minut grania.
- Zagraliśmy dziś słabiej w defensywie i goście to świetnie wykorzystali. Pokazaliśmy jednak charakter i właściwego ducha w zespole, kiedy momentalnie odrobiliśmy straty.
- W drugiej połowie włożyliśmy ogromny wysiłek w ten mecz. Ciągle wiemy, co musimy poprawić i nad czym trzeba pracować, ale pokazaliśmy odpowiednią jakość w starciu z Liverpoolem.
- Nasi obrońcy momentami byli zbyt nerwowi. Wynika to między innymi z faktu, że chcą grać jak najlepiej i zwyciężać. Takie wielkie mecze mają dla nich ogromne znaczenie.
- Theo absolutnie pchnął nas do przodu we wczorajszym meczu. Możesz widzieć, jaką robi różnicę, gdy jest przy piłce. Bierze na siebie odpowiedzialność i zawsze stanowi zagrożenie dla przeciwnika. To zawodnik gotowy do grania na najlepszym światowym poziomie.
- Zawodnicy po meczu byli sfrustrowani, gdyż nie wygrali a na tym im zależało. Wróciliśmy jednak w wielkim stylu do meczu i to był dla nich ogromny pozytyw.
Komentarze (3)
Ale czasami managerowie plotą bzdury. Czyli jakby ich obrońcą nie zależało na niczym to graliby lepiej? Wenger próbuje, ale nie ma słów na obronę ich obrony. Żenujący poziom defensywy jak na taki klub i ich możliwości.
No ale to jego problemy. W końcu nie było całego miesiąca na wzmocnienia :P
Przegraliśmy ten mecz w środku pola nie potrafiliśmy wymienić i wyjść z własnej połowy. Mnóstwo niecelnych podań i brak agresji w odbiorze. Zagraliśmy toporny mecz i sprawiedliwie powinniśmy przegrać.