Lucas: Nie miałem wyboru
Lucas Leiva otwarcie opowiedział o swoich problemach z dopasowaniem się do stylu gry prezentowanego w Premier League. Przyznał, iż nie miał wyboru - musiał zmienić swoją grę, aby wywalczyć sobie pozycję w pierwszym składzie.
W nowym programie LFC TV, Brazylijczyk opowiadał byłemu pomocnikowi The Reds - Janowi Molby'emu, o swoich trudnych początkach w Anglii. Lucas jest obecnie ulubieńcem The Kop, podobnie jak niegdyś Molby. Po transferze z Gremio, w 2007 roku, Brazylijczyk musiał poświęcić swoją nominalną pozycję ofensywnego pomocnika, aby dopasować się do składu Liverpoolu i dostać szansę na regularne występy.
- Musiałem zmienić swój styl gry. Nie miałem innego wyjścia - powiedział Lucas Molby'emu.
- Nie mogłem odnaleźć się w Premier League w roli ofensywnego pomocnika, tempo gry było dla mnie za szybkie.
- Po prostu nie dawałem rady i powiedziałem sobie - 'Słuchaj, musisz zrozumieć, że ta liga jest inna. Jeśli chcesz odnieść tu sukces, musisz się zmienić'.
- Czułem się lepiej grając w roli defensywnego pomocnika.
- Rafa wystawił mnie na tej pozycji kilka razy, zacząłem się do tego przyzwyczajać i rozegrałem kilka dobrych spotkań.
- Stawałem się coraz lepszy, chodziłem na siłownie, podnosiłem ciężary, aby być twardszym i lepiej radzić sobie w defensywie.
Gra Lucasa na swojej nowej, bardziej defensywnej pozycji, stała się tak dobra w sezonie 2010/2011, że w głosowaniu na piłkarza sezonu, 40% fanów oddało swój głos na Brazylijczyka.
Twierdzi on, iż kamieniem milowym w jego karierze na Anfield, było odejście Xabiego Alonso do Realu Madryt, w 2009 roku.
- To był mój trzeci sezon w klubie, gdy odszedł Xabi. Zacząłem dostawać więcej szans na grę, ale też znajdowałem się pod większą presją - wyjaśnił Lucas.
- Przez pierwsze dwa sezony nie grałem zbyt często, rozegrałem może 15, czy 20 meczów. Wchodzenie z ławki to już to samo.
- W trzecim sezonie, gdy odszedł Alonso, wiedziałem, że presja będzie o wiele większa, ale z drugiej strony dostałem swoją szansę. Rozegrałem w tym sezonie 60, czy 55 meczów, to bardzo dużo.
- Oczywiście, gdy przyszedł Aquilani, aby zastąpić Xabiego, ja poszedłem w odstawkę, ale Aqua nabawił się kontuzji, więc znów wybór padł na mnie, wychodziłem na murawę i robiłem swoje. Myślę, że to był mój dobry sezon.
- Gdy się skończył czułem się świetnie, byłem w formie. Wtedy odszedł Rafa, to była dla mnie bardzo dziwna sytuacja.
- Aczkolwiek, przez ostatnie 2 sezony czuję się komfortowo w Liverpoolu, jestem jednym z podstawowych piłkarzy, moja pozycja w składzie jest silna.
Komentarze (0)