Boss: Byliśmy słabszym zespołem
Brendan Rodgers podczas konferencji pomeczowej bez ogródek przyznał, że Liverpool nie zagrał wystarczająco dobrze. The Reds zostali pokonani przez Southampton 3-1.
Piłkarze z St Mary’s przerwali zwycięską passę the Reds dzięki golom Morgana Schneiderlina, Rickiego Lamberta oraz Jaya Rodrigueza.
Philippe Coutinho wprawdzie strzelił kontaktowego gola krótko przed przerwą, jednak to nie wystarczyło, by wywieźć ze stadionu Świętych chociażby jedno oczko.
- Nie byliśmy wystarczająco dobrzy – tyle.
- Jeśli zaczniesz mecz w taki sposób w jaki my dzisiaj, nigdy nie będzie cię czekać proste zadanie. Zaczęliśmy grać dopiero po stracie drugiej bramki.
- Udało nam się strzelić na 2-1, w drugiej połowie zaprezentowaliśmy się lepiej, następnie jednak straciliśmy w bardzo prosty sposób trzeciego gola.
- Nie możesz liczyć na łatwe zwycięstwo, jeśli pozwalasz rywalowi zdobywać takie bramki jak dzisiaj.
- Nasza ofensywa wyglądała dzisiaj bardzo dobrze, udało nam się stworzyć kilka okazji strzeleckich, mieliśmy szansę na zdobycie większej ilości goli, jednak zagraliśmy za słabo w obronie. Należy tutaj też oddać szacunek piłkarzom Southampton, gdyż mają za sobą występ na wysokim poziomie.
Rodgers dokonał w składzie dwóch zmian w porównaniu z jedenastką, która wybiegła na Anfield tydzień temu. Martin Skrtel oraz Joe Allen zastąpili kolejno Jamiego Carraghera oraz Lucasa Leive.
- Ostatnio bardzo często gramy w ustawieniu z trzema pomocnikami w środku pola. Daje nam to szansę kontrolowania gry.
- W tygodniu niektórzy piłkarze mieli drobne problemy, przez co nie uczestniczyli w pełnych sesjach treningowych, jednym z nich był Lucas. Wystawiliśmy go na drugą połowę i spisał się znakomicie.
Menedżer powrócił jeszcze do tematu minionego spotkania.
- Nie mogliśmy dzisiaj wskoczyć w nasz rytm. Nie możemy się jednak tym usprawiedliwiać.
- Zostaliśmy pokonani. Następny mecz gramy dopiero za dwa tygodnie, więc przez ten czas nasze myśli z pewnością będą krążyć wokół ostatniej przegranej. W następnej kolejce występujemy przeciwko Aston Villi, do tego czasu musimy wrócić do formy.
Rodgers zapytany, czy drużyna mocno odczuła absencję Jamiego Carraghera, odparł: - Nie ma co do tego wątpliwości.
- Wiemy, że musimy popracować nad defensywą. Był to jeden z powodów, dlaczego Jamie powrócił do składu – ma on cechy dobrego przywódcy.
- Nieobecność Jamiego nie była oczywiście jedynym powodem dzisiejszej porażki. Od długiego czasu nie pozwoliliśmy rywalom na tak wiele.
- Nie zagraliśmy dzisiaj tak, jak oczekiwaliśmy, szczególnie w obronie. Wiem jednak dobrze, nad czym musimy popracować i jestem pewien, że drużyna zanotuje progres.
Dziennikarze nie omieszkali spytać Rodgersa o szanse Liverpoolu na zakwalifikowanie się do przyszłorocznych rozgrywek europejskich.
- Czeka nas jeszcze kilka meczy. Nie wolno nam zgubić po drodze koncentracji oraz pozwolić myślom krążyć zbyt daleko – liczy się tylko następne spotkanie. Jest jeszcze dużo pracy do wykonania.
- W ostatnich tygodniach otrzymywaliśmy sporo pochwał na temat strzelonych bramek oraz naszej gry. Dzisiejszy mecz jednak brutalnie obnażył nasze słabe strony i przypomniał nam, że przebudowa drużyny jeszcze nie jest zakończona.
- Piłkarze zaprezentowali się znakomicie – nie mógłbym prosić o więcej. Nie możesz być perfekcyjny w każdym meczu – zakończył Irlandczyk.
Komentarze (23)
Tak, kilku obok formy dawno nie stało.
Tak, potrzebne są wzmocnienia.
Tak, brakuje czasem charakteru.
Ja w dalszym ciągu - jak od pół roku - liczę na to max. 6 miejsce.
Brendan nie owija w bawełnę i dlate
Widać progres, widać, że Boss buduje zespół, a na to trzeba jednak czasu.
Czasem ta machina zaskakuje i ładnie pali, ale jeszcze trzeba przy niej trochę popracować. Tyle.
- nieumiejętność odbierania piłki,
- nieumiejętność utrzymywania się przy piłce, zastawiania,
- nieumiejętność rozgrywania.
Wychodzi, że żadnego pożytku z Joe nie ma ani w ataku ani w defensywie.
Z resztą wszyscy widzieli, co potrafił zdziałać Lucas w drugiej połowie, a co wyczyniał Allen
wystawienie jako DM'a zawodnika który nie może walczyć bark w bark bo ma kontuzję to faktycznie średni pomysł, ale kto miał tam zagrać jak nie mógł lucas? Duży silny murzyn potrzebny od zaraz
2011/2012 - Bolton 3-1 Liverpool, Bolton spada na koniec
2012/2013 - Southampton 3-1 Liverpool...
Jesteśmy wolni
Możemy już iść .
Dziękuje za sezon, jestem rozczarowany. Nie zaslugujecie na puchary.
Budzimy sie panie Rpdgers-sezon dobiega konca,progres mial byc po pierwszych dziesieciu meczach!!!
Kolumb
jakbyś nie zauważył to teraz naprawdę mało ludzi po przegranym meczu wyjeżdża z Brendan out. jeśli dobrze kojarzę z wypowiedzi bossa to mieliśmy w drugim sezonie już wrócić do LM chyba że źle kojarze
Suarez nie powinien grać jako "10" jeśli nie gra Lucas i Gerrard, któremu się chce.