Brendan: Walczymy do końca
Brendan Rodgers wezwał swoich podopiecznych, by w ostatnich ośmiu meczach sezonu dostarczyli fanom zasłużone chwile radości, począwszy od niedzielnego starcia z Aston Villą.
Liverpool rozczarował kibiców porażką z Southampton, lecz zdaniem Rodgersa w dalszym ciągu jest o co walczyć i dlatego wysłał do zawodników jasny przekaz.
- Ważne, by nie spuścić z tonu. Kibice płacą grube pieniądze, by w zamian obejrzeć dobry mecz.
- W tym klubie duma zajmuje bardzo ważne miejsce. Zawsze pragniemy konkurować z najlepszymi, jednak jeśli akurat nam się to nie udaje, należy grać dla koszulki i miasta.
- Każdy mecz jest istotny. Gramy o dumę. Na obecnym etapie nie walczymy o żadne puchary, ale mimo to wciąż mamy o swoje cele.
- Piłkarze nigdy nie zaznają nudy. Po dzisiejszym treningu powiedziałem im, że choć wielu z nich dopiero wróciło ze zgrupowań reprezentacji, byłem pod wrażeniem tego, co pokazali na zajęciach.
- W tym klubie nie ma łatwych meczów i za każdym razem gra się dla tych wspaniałych kibiców. Zatem jest o co walczyć i będziemy to czynić do samego końca.
The Reds w spotkaniu z Aston Villą będą próbowali zrewanżować się za grudniową porażkę na Anfield. Wówczas to Czerwoni, w przeciwieństwie do rywali, nie potrafili wykorzystać okazji i pozwolili gościom na wywiezienie zwycięstwa.
- Był to prawdopodobnie najbardziej rozczarowujący mecz, bo wtedy prezentowaliśmy dobrą formę. Początek mieliśmy udany i jeśli tylko udałoby nam się strzelić gola w pierwszych minutach spotkania, wszystko mogłoby potoczyć się zupełnie inaczej.
- Z drugiej strony, można to było uznać za swego rodzaju punkt zwrotny, bowiem później radziliśmy sobie bardzo dobrze. To dowód dla mnie, że zawodnicy potrafią odpowiednio zareagować.
- Poddaliśmy ten mecz stosowanej analizie i wyeliminowaliśmy pewne błędy. Nasze cele i mentalność uległy znacznej poprawie.
Podopieczni Paula Lamberta zwyciężyli ostatnio z Reading i QPR, dzięki czemu zdobyli bezcenne punkty w kontekście ich walki o utrzymanie. Rodgers stale obserwuje najbliższych rywali i jest w pełni świadomy płynącego z ich strony niebezpieczeństwa.
- Niedawno pofatygowałem się na ich mecz z Manchesterem City. Mieli wówczas dużego pecha. Moim zdaniem są w stanie do końca sezonu utrzymać dobrą dyspozycję.
- Przystąpią do spotkania mając w pamięci ostatnie wygrane u siebie i na wyjeździe, dlatego zdajemy sobie sprawę, czego możemy się po nich spodziewać.
- Lambert to wspaniały menedżer, który podjął się w Aston Villi niełatwego zadania. Wiele razy mówiłem, że należy dać mu odrobinę czasu, by stworzył liczącą się w ligowej stawce drużynę.
The Reds szczególną uwagę powinni zwrócić na Christiana Benteke'a, strzelca 13 bramek w obecnym sezonie. Dwie z nich padły w grudniowym starciu niedzielnych rywali.
- Rzeczywiście, pokazuje się z bardzo dobrej strony. Udowodnił, że potrafi pomóc swej drużynie. To silnie zbudowany zawodnik, który umie grać piłką i umiejętnie ją atakować. Stanowi dla zespołu wzór do naśladowania. Bez wątpienia będziemy musieli mieć go na oku - zakończył Rodgers.
Komentarze (2)