Gerrard: Będę gotowy
Steven Gerrard wyznał, że jest rozczarowany faktem, iż nie wystąpi w ostatnim meczu Jamiego Carraghera, ale zapewnił, że przed okresem przygotowawczym do kolejnego sezonu będzie już całkowicie sprawny.
Jakiś czas temu klub poinformował, że kapitan the Reds opuści dwa ostatnie mecze sezonu w wyniku operacji barku. Kontuzja pogłębiła się przez ostatnie tygodnie, ale Gerrard jest pewny, że wróci do formy zanim Liverpool rozpocznie przygotowania do przyszłego sezonu w lipcu.
W wywiadzie dla LFC TV powiedział:
- Jestem rozczarowany, ale szczerze mówiąc gra w każdym meczu ligowym nie jest najważniejsza – istotniejsze jest dla mnie zdrowie i przydatność dla zespołu.
- Razem ze sztabem medycznym zdecydowaliśmy, że najlepszą decyzją będzie poddanie się operacji teraz, abym był w pełni gotowy do kolejnego sezonu.
- Bardzo żałuję, że opuszczę dwa ostatnie mecze, ale lepiej będzie, jeśli zastąpi mnie inny zawodnik, którego nie będzie ograniczał ból barku.
Gerrard ujawnił, że problemy rozpoczęły się już w styczniu, ale wzmożona praca lekarzy pozwoliła na występy w kolejnych spotkaniach.
- Doznałem kontuzji już w meczu pucharowym przeciwko Oldham, kiedy wszedłem z ławki. Sztab medyczny zachował się fantastycznie – bardzo mi pomogli i spędzili bardzo dużo pracy, abym szybko wrócił na boisko.
- Wydaje mi się, że zaprezentowałem dobrą formę w tym sezonie. Zaliczyłem powolny start po Euro 2012, ale później urosłem w siłę. Bardzo cieszyłem się grą, ale rozczarowujący jest fakt, iż kończymy go z pustymi rękami.
Gerrard opuści mecze przeciwko Fulham i Queens Park Rangers, który to będzie ostatnim spotkaniem w karierze Jamiego Carraghera.
Kapitan jest pewny, że każdy związany z the Reds postara się, aby legendarny obrońca zszedł z boiska jako zwycięzca.
- Mecz z Fulham będzie trudny, ale jestem dobrej myśli. Całkiem nieźle radzimy sobie na wyjazdach. Mamy nadzieję, że poradzimy sobie z Fulham tak jak z Aston Villą, Reading, czy Newcastle. Jeśli zagramy podobnie jak w tamtych meczach to trzy punkty z Fulham mamy zagwarantowane.
- Później QPR - ostatni mecz Jamiego. Absencji w tym spotkaniu żałuję najbardziej. Miło jednak powiedzieć, że ostatni mecz razem zagraliśmy w derbach przeciw Evertonowi.
- Mam nadzieję, że przez lato Carra nie przytyje za bardzo i uda mu się zagrać w moim meczu benefisowym.
Komentarze (2)