Beale: Irlandczycy pytają o Brendana
Podczas pobytu w Irlandii Północnej, młodzi zawodnicy Liverpoolu byli na każdym kroku wspierani przez lokalnych fanów, a trener drużyny U-15, Michael Beale był wiele razy pytany: „Co słychać u naszego Brendana?”.
Menedżer Liverpoolu, Brendan Rodgers urodził się i dorastał w Ballymenie, miasteczku znajdującym się godzinę drogi od Limavady.
Jako junior Rodgers zagrał nawet w turnieju Milk Cup.
– Wszyscy ciągle mnie pytają „co słychać u Brendana”. Zachowanie ludzi pokazuje jak bardzo go kochają i jak bardzo są dumni ze swojego rodaka – tłumaczy Beale.
– Wiem, że był tu wcześniej na turnieju, jako trener Chelsea. Na pewno ma wspaniałe wspomnienia z tamtych zawodów.
– Jest ogromny wsparciem dla Akademii, ponieważ zawsze w środku tygodnia ogląda mecze. Jego współpracownicy – Mike Marsh, John Achteberg i Colin Pascoe również pojawiają się na naszych spotkaniach. Wsparcie ze strony trenera jest naprawdę duże.
Po dwóch zwycięstwach i jednym remisie, Liverpool U-15 dotarł do półfinału turnieju Milk Cup.
Dzisiaj wieczorem, drużyna prowadzona przez Beale’a zmierzy się z County Antrim. Zwycięstwo doprowadzi młodych zawodników do finału, gdzie prawdopodobnym rywalem może być Everton, który w drugim półfinale zmierzy się z Watford.
– Gramy bez presji. Chcemy dobrze się zaprezentować i pokazać ciekawy futbol – zaznacza Beale.
– Rozmawialiśmy o tym, jak młodzi zawodnicy powinni zachowywać się w grupie oraz o karierze każdego z chłopców. Wiedzą, nad czym muszą pracować indywidualnie.
– Zawsze muszą myśleć o tym, co chcą osiągnąć. W tym tygodniu chcemy, by skupili się na treningu.
– Ten tydzień pomógł zawodnikom lepiej zrozumieć, o co walczą. Cały czas im powtarzam, że nie naciskam na nich i nie ma żadnej presji. Chcę jedynie, by młodzi piłkarze grali w dobrym stylu, w duchu fair play – zakończył Beale.
Komentarze (0)