Hamann: Suárez powinien odejść
Dietmar Hamann jest zdania, że w zaistniałej sytuacji Liverpool powinien zdecydować się na sprzedaż Luisa Suáreza. Zdaniem byłego zawodnika the Reds, odejście Urugwajczyka nie przeszkodzi klubowi w walce o czołową czwórkę.
- Najlepszym rozwiązaniem dla klubu jest sprzedaż Suáreza. Liverpool potrzebuje w swoich szeregach piłkarzy, którzy chcą tu być - stwierdził Hamann.
- Suárez nie jest teraz w najlepszym nastroju, wobec czego mogłoby to negatywnie wpłynąć na zespół. Brendan Rodgers został w to wplątany z nie swojej winy i musi przeżywać ciągły niepokój. W drużynie panuje jednak dobry duch, a odejście Suáreza może to jeszcze wzmocnić.
- Cena jednak musi się zgadzać. Arsenal nawet nie zbliżył się do żądań Liverpoolu, czyli oferty przekraczającej 50 milionów funtów, lecz kiedy zawodnik nie chce już być częścią zespołu, trzeba zmniejszyć wymagania.
- Bzdurą jest stwierdzenie, że bez Suáreza Liverpool nie jest w stanie zakończyć ligi w czołowej czwórce. Wspaniale prezentowali się podczas letnich sparingów, do formy wraca Raheem Sterling, Jordon Ibe już puka do składu, ale i tak mimo wszystko cała uwaga koncentruje się na Suárezie. Ludzie powinni rozmawiać o dobrej dyspozycji swoich piłkarzy, a nie o kimś, kto nie chce tu być.
- I choć nie daję się ponieść entuzjazmowi, pokładam w Liverpoolu naprawdę wiele nadziei. Z Suárezem czy bez, zagrają dobry sezon.
The Reds chętniej puściliby Suáreza do zagranicznego klubu, jednak wydawałoby się najbardziej zainteresowany Real Madryt do tej pory nie złożył żadnej oferty, co czyni z Arsenalu jedynego aktywnego gracza.
- To nie ważne, gdzie chce odejść, czy to Real, czy Wigan. Ciekawe jednak, co się stanie, jeśli Arsenal nie przebrnie przez kwalifikacje i nie awansuje do Ligi Mistrzów? Czy nadal będą w stanie zapłacić za niego tyle pieniędzy?
- Z tego względu liczę, że sytuacja wyjaśni się jak najszybciej, ponieważ w razie odejścia, Liverpool będzie musiał szybko rozejrzeć się za jego następcą.
- Rozumiem jednak, dlaczego chce odejść. Nikt nie może mu zarzucić braku zaangażowania i dawania z siebie 100%. Trzeba przy tym pamiętać, że Suárez jest bardzo podatny na wszelkie zawieszenia. Luis zachowuje się nie w porządku w stosunku do klubu, który stał za nim murem po aferze rasistowskiej.
- Od dłuższego czasu utrzymuję, że klub był dla niego zbyt łaskawy. Po ugryzieniu Ivanovicia wstrzymali mu wypłatę dwóch tygodniówek, i jak dla mnie to za mało. Powinni byli go wówczas co najmniej zawiesić - zakończył.
Komentarze (9)