Lucas: Złapaliśmy wiatr w żagle
Spektakularna seria zwycięstw podczas okresu przygotowawczego może pomóc Liverpoolowi wejść w rytm rozgrywek ligowych lepiej, niż w ostatnich latach, twierdzi Lucas Leiva.
Ekipa Brendana Rodgersa triumfowała w sześciu z siedmiu potyczek, począwszy od Preston, poprzez reprezentację gwiazd Indonezji, Melbourne Victory, kadrę Tajlandii, Olympiakos i skończywszy na Vålerendze.
Niefortunna przegrana z Celtikiem w Dublinie zakończyła szczęśliwą serię, jednak mimo to Brazylijczyk twierdzi, że bilans przygotowań do sezonu przedstawia się nader zachęcająco.
W wywiadzie udzielonym oficjalnej stronie klubu powiedział: – Wiemy, że ciągle trwa okres przygotowawczy, ciągle pracujemy nad sprawnością, ale wygrywanie meczów zawsze jest ważne.
– Pozwoli to być nam o wiele pewniejszymi siebie, kiedy zaczniemy grać o punkty. W ciągu kilku ostatnich lat nasze sparingi nie wyglądały za dobrze, co kosztowało nas wiele w trakcie sezonu.
Po roku walki z poważnym urazem, Lucas wrócił do formy i zaliczył trzydzieści jeden występów we wszystkich rozgrywkach w sezonie 2012/2013. Teraz deklaruje, iż czuje się stuprocentowo przygotowany do gry.
– Nie wydaje mi się, że jestem jeszcze w tyle za resztą drużyny. Tego lata czuję się bardzo pewny w tym, co robię.
– Zostawiłem moje problemy daleko za sobą. Oczywiście ciągle moja sprawność nie jest tak idealna, jak mogła by być, ale to normalne, kiedy nie gramy jeszcze regularnie. Wszystko wygląda lepiej, niż rok temu.
– To dla mnie wielka szansa, bo odzyskałem formę sprzed kontuzji i mogę pracować na pełnych obrotach, starając się dać zespołowi jak najwięcej.
– Wielu piłkarzy leczyło się po ciężkich urazach i na boisku nie było po nich widać, że kiedykolwiek przez nie przechodzili, więc nie mam powodu, by się tego obawiać, zwłaszcza, że ciężko pracowałem nad odzyskaniem pełni sił.
Lucas wypowiedział się też o swoim rodaku, Philippe Coutinho: – Mogliśmy podziwiać jego umiejętności w drugiej połowie ubiegłej kampanii, a ciągle ma on czas i możliwości, by się rozwijać, nabierać doświadczenia.
– Czeka go teraz trudny okres, bo już nie jest anonimowym piłkarzem bez zobowiązań, wszyscy wiedzą, jak jest dobry i na co go stać.
– To będzie nasz kluczowy zawodnik, jestem tego pewien. Wiele dało mu to, że grał wcześniej w innych europejskich klubach. Zna styl gry z Hiszpanii i Włoch. Dzięki talentowi szybko zaadaptował się w Premier League, w czym wszyscy staraliśmy się mu pomagać, zwłaszcza poza boiskiem, zgodnie z zasadą, że jeśli będzie czuł się wśród nas dobrze, przełoży się to na jego grę.
Komentarze (0)