Kelly: Cieszę się z powrotu
Martin Kelly przyznał, że chciałby rozegrać jak najwięcej meczów dla drużyny U-21, co pozwoliłoby mu na szybszy powrót do formy po wyleczeniu kontuzji. Anglik zaliczył pełne 90 minut w poniedziałkowym, wygranym 4:2 spotkaniu z Manchesterem United.
Szkoleniowiec młodych the Reds, Alex Inglethorpe, powierzył Kelly’emu opaskę kapitańską, a ten odwdzięczył się udanym występem na środku obrony.
– Dobrze było po tak długiej absencji zagrać pełne 90 minut – wyznał Kelly.
– W zeszłym tygodniu wystąpiłem w spotkaniu, które odbyło się za zamkniętymi drzwiami, jednak rozegranie całego meczu dla rezerw było dla mnie i mojej kondycji bardzo cenne.
– Chcę grać tak dużo, jak to tylko możliwe. Ominęła mnie znaczna część ubiegłego sezonu, ciężko jest się przestawić psychicznie po 11 miesiącach kontuzji i świadomości, że nie brało się, tak jak rok temu, udziału w przygotowaniach do sezonu. Wówczas czułem się naprawdę wspaniale i pragnę powrócić do tej dyspozycji. Zaczyna się dla mnie ciężka praca, za sześć, może osiem tygodni powinienem osiągnąć tamtą formę.
Kelly skierował również ciepłe słowa w stronę Fabio Boriniego, zdobywcy dwóch bramek w meczu z Czerwonymi Diabłami.
– Fabio harował w okresie przygotowawczym i został za to wynagrodzony. Być może w sparingach nie wszystko potoczyło się po jego myśli, ale on mocno pracuje. Jesteś tak dobry, jak twój ostatni mecz, a on spisał się znakomicie. Pokazaliśmy dobrą grę zespołową, Fabio popisał się dwoma bramkami; Jordon Ibe świetnie radził sobie na skrzydle. Zaprezentowaliśmy wszystkie nasze atuty i sięgnęliśmy po zwycięstwo, tym cenniejsze, bo z United.
Kelly cieszył się z odpowiedzialności, jaka spadła na jego barki w związku z objęciem funkcji kapitana zespołu. Jako środkowy obrońca służył również pomocą grającemu obok niego młodemu Walijczykowi Lloydowi Jonesowi.
– Pamiętam, kiedy kilka lat temu, będąc w jego wieku, grałem u boku starszych zawodników. Liga rezerw różniła się od obecnej, ale mimo wszystko było to cenne doświadczenie. Cieszę się, że mogłem Jonesa wspierać. Uważam, że chłopaki pokazali się z dobrej strony – zakończył.
Komentarze (1)