Jordan: Nie zmienię swojego stylu
Jordan Henderson wyznał, że nie przejął się nieprzychylnymi komentarzami ze strony Aleksa Fergusona i skupia się jedynie na jak najlepszej grze dla Liverpoolu.
Fragment najnowszej biografii byłego menedżera Manchesteru United dotyczący Hendersona zdenerwował Brendana Rodgersa. Ferguson stwierdził, że sposób biegania Anglika poskutkuje w przyszłości problemami ze zdrowiem.
- Nie spodziewałem się tego - odparł Henderson. - Starałem się tylko i wyłącznie skupić na grze i nie myślałem o tym, co powiedział.
- Darzę go ogromnym szacunkiem, to wielka postać w świecie futbolu, jednak mam nadzieję, że nie ma racji i w późniejszych etapach kariery nie będę borykał się z problemami zdrowotnymi.
- To dosyć niezwykłe, nie przeczytałem jeszcze wszystkiego. Wiem, że skomentował mój styl biegania. Muszę pewnego dnia spojrzeć uważnie na ten fragment, jednak zbytnio się tym nie przejmuję.
Henderson zaliczył świetny występ w wygranym 4:1 sobotnim spotkaniu z West Bromwich Albion. 23-latek przyznał, że był pod olbrzymim wrażeniem zdobywcy hat-tricka, Luisa Suáreza oraz najlepszego strzelca zespołu, Daniela Sturridge'a.
- W obronie zagraliśmy bardzo dobrze, nasze ataki stanowiły dla rywali duże zagrożenie.
- Dzięki asekuracji ze strony Lucasa, mogłem ze Steviem częściej włączać się do akcji ofensywnych. Taki był zamysł i byłem nieco rozczarowany, że nie udało mi się strzelić gola. W pierwszej połowie miałem dobrą okazję na zdobycie bramki.
- Luis jest znakomitym piłkarzem, ciężko pracuje na boisku, a to znacząco ułatwia zadanie pozostałym zawodnikom. Rozegrał wspaniałe zawody. Razem z Danielem zapewniają naszemu atakowi mnóstwo jakości. Pracują przy tym dla całej drużyny.
- Do treningów wrócił Philippe Coutinho, już niedługo powinien być zdrowy, a wtedy będziemy jeszcze lepsi. Na tę chwilę wyglądamy na silną ekipę - zakończył.
Komentarze (2)
Zdziecinniał, jeszcze mocniej bredzi, a jego stary United sobie chyba nie radzi w lidze.
Może jakby przekazał paczke gum Moyesowi to coś by się u nich ruszyło.
Swoją drogą, chyba mocno go boli, że Liverpool jest znacznie wyżej w tabeli i gra ładniejszą piłkę niż Muły, inaczej nie prowokowałby takimi odzywkami.