Pascoe: On może być najlepszy
Sztab trenerski w Melwood nie musi się specjalnie starać, aby zmotywować Luisa Suáreza. Urugwajczyk przygotowuje się do każdego meczu z wiarą, że może być lepszy niż ktokolwiek inny.
Mentalność ta została potwierdzona w obecnym sezonie. Suárez w jedenastu rozegranych spotkaniach Premier League strzelił 17 bramek.
Asystent menedżera, Colin Pascoe rzucił światło na to, jak numer 7 Liverpoolu przystępuje do kolejnych spotkań. Walijczyk ujawnił, iż obecna forma Urugwajczyka jest wynikiem wyjątkowego połączenia wiary i entuzjazmu.
– Luis jest niewiarygodnym graczem. On zawsze się uśmiecha i bawi się futbolem. To denerwuje innych zawodników.
– Świetnie jest patrzeć na niego każdego dnia. Kiedy Luis wychodzi na boisko, wierzy, że może być najlepszym graczem. Już teraz jest w jednym szeregu z Ronaldo i Messim.
– Ma ogromną wiarę w swoje możliwości. Nawet kiedy mu nie idzie, wie czego chce. Widać to chociażby poprzez jego bramki.
– Luis lubi odpowiedzialność, grę bez piłki, rzuty wolne oraz rożne. Wie, gdzie ma być i rozkoszuje się tym.
W najbliższą sobotę Liverpool przywita na Anfield ekipę Cardiff. Będzie to ostatnie spotkanie przed dwoma świetnie zapowiadającymi się wyjazdowymi starciami z Manchesterem City oraz Chelsea.
The Reds nadal muszą sobie radzić bez Stevena Gerrarda, Daniela Sturridge’a oraz José Enrique. Pascoe wierzy jednak, że nieobecność tych kontuzjowanych zawodników korzystnie wpłynie na drużynę i rywalizację w składzie.
– Właśnie taka jest piłka nożna. Kiedy w drużynie są kontuzje i zawieszenia zawsze muszą się znaleźć zawodnicy gotowi do wejścia na boisko.
– W okresie świątecznym zagramy dużo meczów i nie możemy grać cały czas tym samym składem. Bardzo ważne jest, aby wykorzystać możliwie jak najwięcej zawodników z drużyny.
Komentarze (0)