Sakho: Rywalizacja nam pomaga
Mamadou Sakho wyznał, że zrobi wszystko, by wyeliminować swoje wady i stać się obrońcą kompletnym. W osiągnięciu tego celu niezwykle pomocna okazuje się zacięta rywalizacja o miejsce w składzie, która według Sakho pozytywnie wpływa na cały zespół.
23-latek zaliczył dotychczas 10 występów, zdobywając jednego gola. Wystąpił również w wygranym meczu z Tottenhamem i przyczynił się do zachowania przez Simona Mignoleta długo wyczekiwanego czystego konta. Spotkanie z Kogutami było zarazem drugim pod rząd, w którym Francuz zagrał u boku Martina Škrtela. Sakho wyznał, że pragnie dalej się rozwijać i w ten sposób zachować miejsce w składzie.
– Jestem tu, by się rozwijać jako piłkarz. Zamierzam po prostu ciężko pracować i skupiać się na tym, co robię najlepiej, korygując tym samym wszelkie wady.
– Przy tym wcale się nie zmieniłem, jestem taki sam od początku kariery. Gdziekolwiek mnie wezwą, wstanę i się pokażę. Zawsze jestem gotów, by wystąpić na wielkiej scenie.
Sakho zadebiutował w drużynie w meczu ze Swansea i wystąpił wówczas na środku obrony razem ze Škrtelem w taktyce z czterema defensorami. Następnie Rodgers zdecydował się postawić na defensywne trio i Sakho grał u boku Słowaka oraz Kolo Touré. Z kolei w spotkaniu z Southampton zagrał na lewej stronie. Jak sam Francuz odnosi się do częstych roszad w defensywie the Reds?
– Uważam, że Liverpool ma wielkie szczęście posiadać czterech klasowych środkowych obrońców, reprezentantów krajów.
– Każdy z nas otrzyma szansę. Za każdym razem chodzi o to, by jak najlepiej służyć całej drużynie i pomagać jej się rozwijać.
– Zdrowa rywalizacja może wycisnąć z każdego zawodnika wszystko, co najlepsze. Wszyscy piłkarze tej drużyny staną na głowie, byle tylko być w jak najlepszej dyspozycji. Na pewno sytuacja ta pomoże nam piąć się ku czołowym miejscom w tabeli – zakończył.
Komentarze (1)