Boss o hiszpańskim duecie
Brendan Rodgers pochwalił waleczność i entuzjazm hiszpańskich obrońców, Alberto Moreno i Javiera Manquillo i podkreślił, że piłkarze bardzo dobrze przystosowali się do życia w Merseyside.
Kopites szybko polubili duet Hiszpanów, którzy przybyli na Anfield przed obecnym sezonem.
Zakontraktowany w sierpniu były gracz Sevilli, Moreno, zadebiutował przeciwko Manchesterowi City na Etihad. W kolejnym meczu przywitał się z kibicami na White Hart Lane rajdem przez pół boiska zakończonej pięknym golem.
Później zaimponował w meczu z Łudogorcem Razgrad w Lidze Mistrzów. Duży udział przy zwycięskiej bramce dla the Reds miał również jego rodak, Manquillo.
20-latek kupiony z Atletico Madryt, w ostatnich sekundach mecz pognał w pole karne rywali, gdzie został sfaulowany przez Milana Borjana, bramkarza Łudogorca. „Jedenastkę” wykorzystał Steven Gerrard.
Kibice the Reds podziwiają młodych obrońców, którzy już na początku kariery w zespole the Reds mają tak duży wpływ na grę drużyny. Zgodził się z nimi Rodgers, przyznając na konferencji prasowej w Melwood, że gra Hiszpanów zrobiła duże wrażenie i na nim.
- Kupiliśmy ich z myślą o wzmocnieniu defensywy. Javi ma dopiero 20 lat, a radzi sobie świetnie zarówno w obronie, jak i w ataku.
- Podobnie jest z Moreno. Ma 22 lata, potrafi bronić i świetnie przechwycić piłkę. Chyba wszyscy widzą jego potencjał.
- Obaj zaaklimatyzowali się w ligowych realiach. Cały czas chcą być lepsi. Przede wszystkim jednak ci dwaj wspaniali chłopcy szybko zadomowili się w klubie.
- Pokochali swoje nowe życie w Liverpoolu, bardzo cieszą się grą.
Komentarze (3)