Remis w derbach Merseyside
Liverpool prowadził 1:0 z Evertonem od 65. minuty za sprawą bramki Stevena Gerrarda z rzutu wolnego, jednak fantastyczny strzał Jagielki w doliczonym czasie gry dał gościom wyrównanie i tym samym doprowadził do podziału punktów w derbach Merseyside na Anfield.
Komentarze (62)
WHY ALWAYS WE?
A było tak pięknie... No cóż, mieliśmy wystarczająco dużo dobrych akcji, aby wygrać. Gdyby tylko ktoś je wykorzystał. A Mario zaczyna mi przypominać innego napastnika LFC. Jak on się nazywał...aaaa EMIL HESKEY
Wyglądamy jak Liverpool z pierwszego sezonu Rodgersa, nawet jak jesteśmy lepsi to nie wygrywamy.
*niepotrzebne skreslic
BULLSHIT
Sędzia nie widzi ręki w polu karnym, Balotelli nie trafia z 4 metrów, a na koniec środkowy obrońca zalicza strzał życia.
szczęście
Dumni po zwycięstwie, wieni po porażce! Y.N.W.A!
Sugeruj dalej to, że żeby Mignolet został dobrym bramkarzem powinien wyciągnąć tą rakietę Jagielki -,-
Czasami się zastanawiam czy tutaj na forum trzeba się położyć na ziemi, żeby zbliżyć się do poziomu niektórych.
Po jednym słabym meczu Lallany pojawił się komentarz o nim i kimś jeszcze, że są TAK BARDZO POTRZEBNI, ironiczny oczywiście. Dziś Marković grał nie lepiej niż wtedy Lallana, a takiej ironii nie widzę. No cóż. Ja tam nie jestem skłonny wyciągać wniosków po jednym, dwóch czy 4 meczach, więc napiszę, że Marković faktycznie grał słabo, aczkolwiek wciąż jest nam potrzebny i kwestią czasu jest, aż będzie grał świetnie.
504 Gateway Time-out !
Moreno słabo? Serio? Przecież on robił z Lukaku co chciał.
IN BRENDAN WE TRUST!
2. Mario coraz lepiej
3. Lovren bardzo dobrze
4. Lallana coraz lepiej
A Rodgersa nie ma co się czepiać. Widziałem co najmniej 5 wywiadów, w których stwierdził, że team jest budowany wokół Suareza.
To, że Suarezowi bardziej leży na sercu własna kariera, to jego wybór. Ma do tego prawo i nie powinniśmy się na to spinać.
Teraz nasz Manager musi przebudować team, liczę na jakiś jeden w miarę solidny transfer w zimie.