Lallana: Musimy być skuteczni
Adam Lallana ma nadzieję, że wspomnienia o wyrównującym golu Phila Jagielki z sobotnich derbów Merseyside sprawią, iż zawodnicy Liverpoolu będą bardziej bezwzględni pod bramką przeciwnika w dzisiejszej konfrontacji z FC Basel.
Pomocnik the Reds wraz z resztą zespołu nie potrzebuje dodatkowej motywacji przed spotkaniem w Szwajcarii w ramach drugiej kolejki Ligi Mistrzów, w której Liverpoolu brakowało przez ostatnie 5 lat.
– Dobrze jest zagrać w środku tygodnia, szczególnie kiedy w weekend zanotowałeś rozczarowujący rezultat – powiedział Lallana.
– Gol Jagielki był dla nas bardzo bolesny, ale mamy okazję, by wymazać go z pamięci dobrym meczem z Basel. To wszystko, czego pragniemy w tej chwili.
– Byłby to dla nas wyśmienity początek w Champions League, jeśli udałoby nam się pokonać Szwajcarów, jednakże zdajemy sobie sprawę, jak trudne zadanie nas czeka. Zagramy na wyjeździe, lecz bogatsi o doświadczenia z pierwszego meczu z Łudogorcem, gdzie pokazaliśmy charakter.
– Jeśli zagramy, tak jak w sobotę, będziemy mieli duże szanse na odniesienie dobrego wyniku.
Bazylea rozpoczęła tegoroczną przygodę z Ligą Mistrzów od bolesnej porażki na Santiago Bernabéu, gdzie triumfator Champions League z zeszłego sezonu – Real Madryt wygrał 5:1.
Według Lallany wysoka porażka Szwajcarów w Madrycie nie będzie miała żadnego wpływu na podejście Liverpoolu do rywalizacji w dzisiejszym pojedynku.
– To Liga Mistrzów i nie wolno lekceważyć żadnego zespołu, występującego w tych rozgrywkach. Real Madryt to klub z kilkoma absolutnie topowymi zawodnikami w swojej kadrze, a mimo to Bazylea stworzyła sobie kilka okazji bramkowych w tamtym meczu.
– Musimy skupić się przede wszystkim na sobie i jakości własnej gry.
– Po pierwszym meczu w Champions League przekonaliśmy się, że każde spotkanie jest trudne i wymaga wiele wysiłku, jeżeli chcesz wygrać.
– FC Basel cieszy się dobrą passą w Europie w ostatnich latach, ma pozytywny bilans ostatnich spotkań przeciwko zespołom z Anglii, dlatego czeka nas ciężki mecz – podsumował.
Komentarze (0)