Boss: Po przerwie wracamy do gry
Brendan Rodgers pochwalił wolę walki zawodników Liverpoolu, którzy pokonali w minioną sobotę West Bromwich Albion 2:1. Jednocześnie mówił on o dalszych planach klubu, które będą realizowane po reprezentacyjnej przerwie.
The Reds przerwali w końcu serię 3 meczów bez zwycięstwa w Barclays Premier League. Dodatkowo przed meczem ligowym drużyna zanotowała też porażkę z FC Basel w ramach rozgrywek Ligi Mistrzów.
Pozytywny rezultat w meczu z the Baggies był możliwy dzięki debiutanckiej bramce Adama Lallany oraz strzale Jordana Hendersona w drugiej połowie.
Po meczu boss komplementował charakter zespołu, który zdołał wygrać pomimo tego, iż Saido Berahino zdołał wyrównać z niesłusznie podyktowanego rzutu karnego.
Podczas tej samej konferencji Rodgers opowiadał o „następnym kroku" w rozwoju oraz o szansie na skompletowanie całego składu po tym jak zakończy się przerwa na mecze reprezentacji narodowych.
- To wielki zastrzyk energii dla nas, wygrana pomimo złego rezultatu w minioną środę. Ostatnie mecze również nie były dobre w naszym wykonaniu - powiedział pochodzący z Irlandii Północnej menedżer.
- Nasi przeciwnicy zagrali z wielką dozą pewności siebie, naprawdę dobrze zagrali w defensywie. Tym bardziej jest to dla nas cenne zwycięstwo. Teraz, po przerwie na mecze międzynarodowe mam nadzieję, że cały skład będzie zdrowy i w pełni sił.
- Kluczem było zapomnienie o ostatnich rozczarowujących występach. Nasze mecze nie były nawet w połowie na takim poziomie jakiego oczekiwaliśmy.
- Ciągle szukaliśmy formy, ważne było dla nas, aby wygrać i to się udało. Jestem z tego bardzo zadowolony. Awansowaliśmy o kilka pozycji w tabeli. Teraz możemy ze spokojem przeczekać przerwę i być gotowymi na dalsze mecze.
Glen Johnson został wprowadzony w drugiej połowie sobotniego meczu. Anglik wydaje się już być wyleczony z kontuzji, jednak menedżer ciągle nie może skorzystać z usług Joego Allena, Emre Cana, Jona Flanagana, Mamadou Sakho oraz Daniela Sturridge'a.
Tak długa pauza w rozgrywkach ligowych napawa Rodgersa optymizmem, ponieważ skład powinien się znacznie pogłębić i dać mu większe pole do manewru. Menedżer chciałby znów świętować takie zwycięstwa jak na przykład to z Tottenhamem Hotspur z sierpnia (3:0).
- Wracam myślami do tamtego spotkania [ze Spurs] i to był prawdopodobnie najlepszy mecz jaki zagraliśmy, mając do dyspozycji obecny skład - kontynuował Rodgers.
- W tym meczu pokazaliśmy nasz potencjał. Mogliśmy dalej grać taki futbol, dokonując tylko kilku zmian w składzie, jednak podtrzymana byłaby nasza filozofia gry.
- Nie mogliśmy jednak tego zrobić i zaczęliśmy grać gorzej. To było bardzo trudne. Pozwoliło mi jednak ograć innych zawodników i zobaczyć ich w akcji.
- Przez ostatnie 18 miesięcy znacząco zmieniliśmy swoje nastawienie, mamy prawdziwą mentalność zwycięzców. Widać to po zachowaniu zawodników - to zawsze wywołuje u mnie poczucie dobrze spełnionego obowiązku.
- Niedługo wrócą do nas kontuzjowani gracze. To dobry moment na powroty.
Komentarze (0)