Mignolet: Wygrana przede wszystkim
Belgijski bramkarz the Reds jest zdania, że trzy punkty i zwycięstwo zespołu znaczą dużo więcej niż czyste konto. Mignolet odniósł się również do swoich szans na otrzymanie Złotych Rękawic w obecnym sezonie.
Simon stał się kluczową postacią w talii Rodgersa na przestrzeni ostatnich miesięcy. Dzięki dobremu występowi ze Swansea City, drużyna wyrównała rekord sześciu meczów bez straconej bramki na wyjeździe.
Obecny sezon jest niezwykle udany dla Mignoleta, który w 12 meczach Premier League zapewnił the Reds czyste konto i plasuje się na drugim miejscu w tej kategorii tuż za goalkeeperem Southampton.
Na początku kampanii Belg nie notował tak dobrych występów przez co stracił miejsce w bramce na rzecz Brada Jonesa.
Po kontuzji Australijczyka, Simon imponuje formą.
Zapytany o to, czy jest zadowolony ze swojej dyspozycji, odpowiedział – Tak, lecz nie to jest najistotniejsze. Naszym najważniejszym zadaniem jest zdobywanie punktów i powtarzam to od dawna.
- Jestem tu po to, aby pomóc drużynie w wygrywaniu spotkań. Zdaję sobie sprawę z faktu, że zdołaliśmy wyrównać klubowy rekord sześciu meczów bez straconego gola na wyjeździe i bardzo mnie to cieszy. Najistotniejsze są jednak trzy punkty.
Mignolet był jedną z gwiazd meczu ze Swansea, a jego dwie interwencje okazały się kluczowe.
- Moim zadaniem jest strzec bramki. Jako zespół pokazaliśmy charakter, zwłaszcza w pierwszej połowie.
- Musieliśmy zmienić nieco nasz styl i formację, lecz posiadamy skład, w którym jeden walczy za drugiego. Wielu chłopaków ma olbrzymie możliwości i daje z siebie maksimum. Czasami zwycięstwo zdobyte po takiej walce smakuje znacznie lepiej.
- Dzięki dobrej postawie defensywy gra się dużo łatwiej. Współpraca piłkarzy broniących jest odpowiednia, ponieważ każdy wie co ma robić . W drugiej połowie nie dopuściliśmy Swansea do bramki przez co miałem mniej pracy.
Mignolet przyznał, że współpraca z klubowym psychologiem Stevem Petersem okazała się niezwykle pomocna.
- Steve bardzo mi pomógł.
- Gdy wróciłem do składu na mecz z Burnley odbyłem rozmowę z Petersem na temat swojego występu. Teraz potrafię się bardziej skoncentrować. Grając w tak dużym klubie jest to niezbędne, gdyż waży to o losach spotkania. Muszę być ciągle w gotowości.
Belg prezentuje się w ostatnim czasie rewelacyjnie i zapewnia, że nigdy nie wątpił w swoje umiejętności.
- Myślałem pozytywnie.
- Każdy bramkarz przez to przechodzi, lecz później wraca silniejszy.
- Przy takiej liczbie spotkań skupiam się tylko na następnym przeciwniku. Chcę być coraz lepszy. Dużo nauczyłem się przez ostatnie dwa lata w tym klubie.
- Zawsze jest coś do poprawy. Mam dopiero 27-lat i każdego dnia uczę się czegoś nowego. To pomaga przejść przez trudne chwile.
Komentarze (0)