Pardew: Nagrodzona ambicja
Alan Pardew był zachwycony postawą swojego zespołu na Anfield, kiedy to gole Yannicka Bolasie w pierwszej oraz Scotta Danna w drugiej połowie zapewniły Orłom zwycięstwo plasujące ich na 8 miejscu przed przerwą na mecze reprezentacji.
- Myślałem, że nasza gra była świetna, zdecydowaliśmy się zagrać ofensywnie i zdobyliśmy pierwszą bramkę. Jednak przez 15 czy 20 minut zapomnieliśmy o swojej taktyce. Potrzebowaliśmy przerwy.
- Nie udało nam się strzelić bramki w początkowej fazie drugiej połowy, a dopiero pod jej koniec. To był tak naprawdę nasz błąd, ponieważ cofnęliśmy się i przez 15, 20 minut pozwoliliśmy się zdominować Liverpoolowi.
- Podczas przerwy pomyślałem, że jesteśmy w stanie wygrać ten mecz. Taki był mój przekaz i zawodnicy świetnie na niego odpowiedzieli.
Alan stwierdził, że jego zespół miał przewagę dzięki temu jak bardzo drużynie daje się we znaki mecz grany w środku tygodnia.
- Zwycięstwo cieszy, to był świetny mecz. Absolutnie topowy mecz jak na Premier League przystało. Jako przyjezdni, zasłużyliśmy na zwycięstwo. Grałem już wcześniej w Lidze Europy, więc wiedziałem, że Liverpool może być nieco zmęczony. Mimo to, nie ważne co robisz, bo przeciwko drużynie mającej za sobą tak długą podróż, nadal jest to trudne. Na szczęście nasza ambicja została nagrodzona golem zdobytym w końcówce meczu.
Alan jest zachwycony faktem, że zdobyte 3 pkt pozwoliły osiągnąć cel by przed przerwą reprezentacyjną mieć na koncie kilka dobrych rezultatów przeciwko topowym zespołom.
- Graliśmy jak równy z równym przeciwko United i wywalczyliśmy remis, teraz udało się wygrać z Liverpoolem. Czasami to kwestia naszej wiary w siebie. W ostatnich kilku meczach brakowało nam szczęścia. Problemem tej drużyny jest to, że nie są świadomi jak bardzo dobrą drużyną mogą być.
- Zaczęliśmy ten sezon naprawdę znakomicie. Musimy to wykorzystać.
Boss nie szczędził pochwał dla środkowego obrońcy - Scotta Danna, będąc pod wrażeniem możliwości oglądania go bezpośrednio.
- Uważam, że nie doceniano go [Danna] we wcześniejszy etapach kariery. Nie powiedziałbym jednak tego dopóki go nie trenowałem.
- Teraz kiedy jestem jego managerem, zdałem sobie sprawę z tego jak dobrym piłkarzem jest. Był wspaniały we wszystkim, co robił.
Komentarze (1)