Boss: Sturridge bliżej, brak Skrtela
Jurgen Klopp potwierdził, iż Daniel Sturridge powraca już do zdrowia, jednak pod znakiem zapytania stoi występ Martina Skrtela, który zmaga się z chorobą i może nie wystąpić w czwartkowym starciu z Bordeaux.
Daniel Sturridge znalazł się na ławce w meczu z Manchesterem City, lecz ostatecznie nie wszedł na murawę. Anglik wciąż czeka na swój debiut pod wodzą Jurgena Kloppa. Istnieje jednak spora szansa na występ numeru 15 w czwartkowym spotkaniu. Martin Skrtel może niestety opuścić to spotkanie z powodu choroby.
- Powrót Daniela to oczywiście świetna wiadomość. Trenował już 7 bądź 8 razy z rzędu więc jest niemalże gotowy do gry. Da to nam więcej opcji w ataku. Christian jest w bardzo dobrej formie. Był kontuzjowany kiedy tu przybyłem, ale teraz trenuje już od długiego czasu.
- Jesteśmy teraz w dobrym położeniu, ale w futbolu problemy potrafią przyjść znikąd.
- Martin zmaga się z drobną chorobą, a Mamadou wciąż nie jest gotowy do gry. Możliwe, że będziemy potrzebować nowego pomysłu na defensywę.
Zapytany o zdrowie Sturridge'a Jurgen Klopp przyznał, że konieczne jest ostrożne podejście.
- Na pewno jest bliski powrotu do pełni zdrowia. W tym momencie każda sesja treningowa jest dla niego ważna.
- Czy wystąpi czy nie, o tym dowiecie się jutro.
- Miał on wiele rozmaitych urazów, więc wymaga specjalnego podejścia. Jeżeli jednak sytuacja na to pozwoli, to możliwe, że zobaczymy go na boisku.
Mając do dyspozycji Christiana Benteke, Divocka Origiego powracającego Sturridge'a, oraz Firmino, który świetnie się zaprezentował w roli napastnika, Jurgen Klopp ma problem bogactwa na szpicy.
Jeden z dziennikarzy zapytał Niemca, o wpływ takiej liczby opcji na grę zespołu.
- Da nam różnorodność. Na boisku masz 11 zawodników. Nie możesz wprowadzić na murawę 4 napastników i liczyć, że magicznie zaczniesz strzelać bramki. W piłce musisz mieć doskonale funkcjonującą drużynę, która jest w stanie kreować sytuacje. Musimy pracować razem, a posiadanie wielu opcji tylko nam w tym pomoże.
Komentarze (2)