Didi: Firmino wielkim wzmocnieniem
Legenda Anfield Dietmar Hamann uważa, że uniwersalność Roberto Firmino pozwoli obecnemu menedżerowi Liverpoolu na maksymalne wykorzystanie jego potencjału, a dzięki temu Brazylijczyk może stać się kluczową postacią zespołu na długie lata.
Niemiec z zadowoleniem obserwuje rozwój byłego zawodnika Bundesligi. Swojego pierwszego gola Brazylijczyk strzelił w minioną sobotę w wygranym 4:1 meczu z Manchesterem City.
Po występie na Etihad Stadium Firmino został wybrany Zawodnikiem Meczu co było pierwszym takim wyróżnieniem odkąd w lecie przeprowadził się z Hoffenheim. Hamann wierzy, że to dopiero początek jego kariery na L4.
Były pomocnik, który także z powodzeniem zamienił niemiecką ligę na Barclays Premier League, wspiera duchowo numer 11 w drużynie Jurgena Kloppa, aby stał się "dużą pomocą" dla jego dawnego klubu.
- Jest bardzo utalentowanym zawodnikiem - powiedział Hamann dla liverpoolfc.com.
- Rozmawiałem o nim z ludźmi, którzy kiedyś z nim pracowali np. z Markusem Babbelem (również były gracz LFC), który był menedżerem Hoffenheim i nasłuchałem się wiele dobrego.
- Jest bardzo uniwersalny, to go właśnie odróżnia od Coutinho. Dlatego też tak dobrze czuje się grając zarówno jako fałszywa dziewiątka jak i pełnoprawny środkowy napastnik.
- Czasem, gdy do Premier League przychodzi Brazylijczyk lub ktoś ogólnie z Ameryki Południowej, ludzie pytają czy taki zawodnik da sobie radę pod względem psychicznym. Ja jednak sądzę, że on mentalnie bardziej przypomina Niemca, Europejczyka niż mieszkańca Ameryki.
- W Niemczech nigdy nie odstawiał nogi, zawsze był jednym z pierwszych, którzy pomagają w defensywie swoim kolegom. Było to widać w tych kilku meczach, które rozegrał w Liverpoolu.
- Ma bardzo duże umiejętności, a to w połączeniu z silną psychiką pozwoli mu być wielkim wzmocnieniem klubu na wiele lat.
Liverpool w bardzo dobrym stylu pokonał ostatnio Chelsea oraz Manchester City na wyjazdach. To duże sukcesy Kloppa, która raptem w październiku objął stery w klubie.
Hamann wierzy, że te wyniki to klucz do udanego sezonu i oczekuje wzrostu pewności siebie po pokonaniu dwóch topowych zespołów ligi. To na pewno da potężny zastrzyk energii wszystkim zawodnikom.
- Sądzę, że dla zespołu to był mały krok w górę tabeli, ale pod względem psychologicznym to prawdziwy przeskok - dodaje.
- W ostatnich latach mieliśmy duże trudności w wygrywaniu z tymi najlepszymi zespołami, szczególnie w meczach wyjazdowych.
- Jeśli chcesz wygrywać trofea, brać udział w Lidze Mistrzów, być liczącym się w stawce zespołem, to po prostu trzeba wygrywać spotkania z Manchesterem United, Arsenalem czy City.
- Jechać do Manchesteru, wygrać mecz, w dodatku w takim stylu, a w szczególności zagrać tak jak w pierwszej połowie - to robi wrażenie na wszystkich.
- Na pewno wszyscy w Premier League teraz na nas inaczej patrzą, ponieważ nowy menedżer spowodował niesamowity progress, który teraz może tylko się pogłębiać.
- Ten współczynnik strachu zawsze towarzyszył w historii Liverpoolu, szczególnie podczas meczów na Anfield.
- Myślę, że wiele zespołów będzie teraz obawiało się wizyty na Anfield i spotkania z tak grającym Liverpoolem. A jeszcze rok temu ludzie nie przejmowali się zbytnio grą z the Reds.
Komentarze (2)
Liverpool w bardzo dobrym stylu pokonał ostatnio Chelsea oraz Manchester United na wyjazdach. To duże sukcesy Kloppa, która raptem w październiku objął stery w klubie."
Zauważyłem dwa błędy ;p w pierwszym akapicie "pozwali" i w drugim powinno być z "City" ;) Jeszcze nie teraz, ale już niedługo będzie można dodać United do tej listy ;)
Pozdro