Lucas: Będziemy skoncentrowani
Lucas Leiva powiedział, że nie ma mowy o jakiejkolwiek dekoncentracji, kiedy dziś Liverpoolowi przyjdzie się mierzyć na wyjeździe z Newcastle. Brazylijczyk uważa, że tylko występ na sto procent, może dać the Reds 3 punkty w starciu z ekipą Steve'a McClarena.
- Twoja pewność siebie zawsze wzrasta po dobrych rezultatach. To naturalne. Nasza sytuacja się poprawiła, lecz należy pamiętać, że w Premier League nie ma łatwych rywali.
- Zdajemy sobie sprawę, iż Newcastle nie jest obecnie w najlepszym momencie sezonu, lecz grają na własnym stadionie, dla swoich kibiców, a jeden mecz może wiele zmienić.
- Jesteśmy jednak przekonani, że możemy wyjść na boisko i wywalczyć kolejne zwycięstwo w tym sezonie.
- Sądzę, że ostatnia dobra passa jest dla klubu bardzo istotna. Potrzebowaliśmy tego, gdyż szczególnie na własnym boisku, straciliśmy zbyt wiele punktów.
Ostatnia wycieczka Liverpoolu na Tyneside zakończyła się rozczarowaniem. Czerwoni pod wodzą Brendana Rodgersa przegrali ze Srokami w listopadzie 2014 roku 0:1.
- To trudny teren do gry. Ich fani są dla nich dużym wsparciem. Czeka nas ciężkie spotkanie, jak to zwykle bywa w tej lidze.
- Znajdujemy się w dobrej dyspozycji, szybko przychodzimy do ataku, dlatego musimy się zatroszczyć o odpowiednią skuteczność.
Wyjazdy na mecze z Chelsea, Manchesterem City i Southampton zapewniłby Liverpoolowi przekonujące i wysokie wygrane. Tymczasem na Anfield w tym sezonie, gospodarze wygrywali maksymalnie różnicą jednej bramki.
Lucas uważa, że coraz lepsza komunikacja w przedniej formacji sprawi, że nawet zespoły głęboko cofnięte w defensywie na Anfield, będą miały większy problem ze skuteczną obroną.
- Tak grają drużyny, które przyjeżdżają na Anfield. Oczywiście, nasza postawa na własnym stadionie nie jest zła, lecz wiemy, co można poprawić i jestem przekonany, że tak się stanie.
- Gramy lepiej, dyspozycja na wyjazdach jest ostatnio świetna, więc lepsze wyniki u siebie to też kwestia czasu.
Komentarze (3)
Jeśli tego nie poprawimy to marzenia o mistrzostwie na razie możemy schować do kieszeni. Co nie znaczy, że jednobramkowe zwycięstwa nie satysfakcjonowałyby mnie. W końcu za takie coś też są 3 punkty. Na dłuższą metę jest to jednak nie do przyjęcia zwłaszcza, jeśli celujemy z Jurgenem w trofea.
Jurgen potrafi to wpoić drużynie. Już to widać.