Simon: Więcej pewności siebie
Simon Mignolet przyznaje, że publiczne wsparcie jakie okazuje Jurgen Klopp swoim zawodnikiem jest dodatkowym motywatorem nie tylko dla bramkarza Liverpoolu, ale i dla całego zespołu z Anfield.
Boss the Reds ostatnio uciął wszelkie spekulacje jakoby przymierzał się do kupna nowego bramkarza. Niemiec określił Belga jako "jednego z najmądrzejszych golkiperów jakich zna".
Są natomiast rozmowy odnośnie nowego kontraktu dla 27-latka, który w lecie 2013 roku przeniósł się na L4 z Sunderlandu za 9 milionów funtów.
- To oczywiście bardzo miłe słyszeć od menedżera słowa publicznego wsparcia - powiedział Mignolet dla Echo.
- Wiedziałem już wcześniej, że we mnie wierzy, mówił mi to w szatni. Wiem jaki jest i jaka gra mu się podoba. Jednak jest różnica powiedzieć to prywatnie w cztery oczy, a powiedzieć to tak, że usłyszy o tym cały świat.
- To daje potężny zastrzyk pewności siebie, jest też bardzo miłe. Jednak to wcale nie znaczy, że teraz jest dobrze i wystarczy utrzymać obecną formę. Ciągle pracuję, aby jeszcze bardziej się rozwijać i poprawiać swoją grę.
- Nie myślę póki co o nowym kontrakcie. Meczów jest bardzo dużo, mamy mało czasu na odpoczynek i to jest w zasadzie jedyna rzecz, która mi zaprząta głowę w tym momencie.
- Oczywiście jestem szczęśliwy tu w Liverpoolu i chciałbym zostać na Anfield przez długi czas. Moja żona pracuje w Knutsford i tak sobie żyjemy razem w Północno-Zachodniej Anglii.
Mignolet przeżył spokojny wieczór w meczu z FC Sion w ostatniej kolejce fazy grupowej Ligi Europy. Czwartkowe spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem.
Zespół Kloppa wykreował sobie kilka szans przeciwko Szwajcarom, ale ich plan opierał się wyłącznie na przeszkadzaniu rywalom.
Podobne problemy z pokonaniem upartych przeciwników mogą się pojawić podczas niedzielnego meczu Premier League z West Bromich Albion na Anfield.
Jednakże Mignolet wierzy, że powrót do zdrowia Philippe Coutinho pomoże w odzyskaniu prawdziwej jakości gry przez całą drużynę.
Filigranowy Brazylijczyk dostał pół godziny w meczu na Stade Tourbillon. Wcześniej opuścił aż 4 spotkania z powodu urazu więzadeł, ale na the Baggies ma być już w 100% gotowy do gry.
- Powrót Philippe to wspaniała wiadomość - dodaje Mignolet.
- Może pracować zarówno w obronie jak i ataku, umie przechwycić piłkę, a wtedy wszystko może się zdarzyć. To jest to czego nam brakowało w ostatnich kilku spotkaniach.
- Zawsze dobrze słyszeć, że któryś zawodnik wraca do zdrowia. Jordan (Henderson) także powraca po długiej nieobecności i od razu wszyscy też lepiej się czują.
- Kiedy gra się z taką drużyną jak Sion to wiadomo, że to będzie ciężki mecz. Sion był bardzo dobrze zorganizowany w obronie bazując w ofensywie na kontratakach.
- Swoich szans mogliśmy upatrywać jedynie w ataku pozycyjnym.
- Powrót Coutinho da nam zastrzyk kreatywności w ataku, bardzo tego ostatnio potrzebowaliśmy.
- Niedzielny mecz będzie bardzo podobny do tego z czwartku. West Brom będzie bardzo groźny w grze z kontry oraz przy stałych fragmentach gry.
- Musimy się z tym pogodzić i znaleźć rozwiązanie, które zapewni nam 3 punkty przy takim stylu gry rywali.
Komentarze (0)