Allen: Wyciągniemy wnioski
Joe Allen twierdzi iż zarówno on jak i jego koledzy z drużyny wyciągną wnioski z gorzkiej porażki przeciwko Southampton. The Reds zdołali roztrwonić dwubramkowe prowadzenie, aby ostatecznie przegrać 2:3.
Pierwsza połowa pełna była wydarzeń i kibice mieli okazję oglądać trafienia Philippe Coutinho i Daniela Sturridge’a, które dały The Reds dwubramkowe prowadzenie.
Druga połowa jednak wyglądała diametralnie inaczej. Już na samym początku Simon Mignolet obronił rzut karny, lecz kilka minut później nie zdołał powstrzymać Sadio Mané, który zdobył bramkę kontaktową. Do wyrównania doprowadził Graziano Pelle, a zwycięstwo zapewniła druga bramka Senegalczyka.
– Nie do końca rozumiem co się stało. Naprawdę nie wiem co powiedzieć, poza tym, że jesteśmy zawiedzeni – podsumował rozczarowany Walijczyk.
Allen zdobył bramkę, która nie została jednak uznana, gdyż Mamadou Sakho według sędziów znajdował się na pozycji spalonej i utrudniał bramkarzowi interwencję.
– Takie decyzje rzadko mają miejsce. Myślę, że każdy wie, że gdyby ta bramka została uznana nie siedzielibyśmy teraz tutaj z pustymi rękami, ale taka jest piłka.
Drużyna Jürgena Kloppa wygrała ostatnie trzy mecze i Allen nawołuje do tego, aby powrócić do tamtej dyspozycji i jak najszybciej zapomnieć o tej porażce.
– Byliśmy w gazie i sądziłem, że pójdzie naprawdę dobrze. Niestety nie udało się i ciężko się z tym pogodzić. Teraz musimy wyciągnąć wnioski z naszych błędów i zagrać na miarę naszych możliwości.
Komentarze (19)
Strzał mocny, po ziemi gdzie boisko było zroszone w przerwie, tuż przy słupku, a ten pisze, że zawalił, no ludzie...
Zawalił to np. wolnego Johnsona gdzie ta piłka leciała i płakała
A od czego zaczęła się akcja, po której padła bramka. Od fatalnego wykopu bramkarza. Oglądałeś cały mecz czy tylko powtórki?
Przepraszam, czy oglądałeś mecz?
Allen w 1 połowie i malutkim kawałku 2 był świetny. Te podania na kilkadziesiąt metrów na druga strone boiska i przegląd pola były na najwyższym poziomie. Nie jest on w rytmie meczowym, bo od powrotu po kontuzji był zmiennikiem.
Mimo wszystko zagrał lepiej w tym meczu niz Henso w kilku ostatnich. Pomijam fakt jak zagrał nasz wczorajszy "kapitan".
Może jestem do niego uprzedzony, ale po prostu nie odpowiada mi jego gra. Wszystko tak na styk robi, zawodnicy drużyny przeciwnej robią z nim co chcą (przesuwają jak juniora...). Jeszcze ta patelnia na 3-0... Od razu przypomniała mi się sytuacja z meczu z Evertonem... i jego pudło z 5 metrów... Tamten mecz zamiast wygrać cudem zremisowaliśmy...
Można. Mimo wszystko uważam, że Allen jest zbyt filigranowym zawodnikiem, a jego technika nie pozwala mu zniwelować tej wady. Nie porównuję Benteke do Allena, bo to nie ma sensu, jednak tu i tu widzę bubel transferowy, którego trzeba się szybko pozbyć...
Mimo wszystko sądzę, że Walijczyk nie pasuje do koncepcji Kloppa i dużo u niego nie pogra.
poki co to udaje sie wam dobrze wyciagac łapę po tygodniówki, po to by zagrac polowe meczu swietnie i dac kompletnie doopy w drugiej polowie i nastaje taka niezreczna cisza... wielkie zdziwienie... haha jak to kiedys Daniec mowil o walce gołoty... ze on myslal ze on bedzie z nim rozmawial a on go zaczal bic haha.