Benteke: Zostaję i będę walczył
Christian Benteke twierdzi, że chce zostać i walczyć o miejsce w Liverpoolu. The Reds natomiast są otwarci na oferty za zawodnika, który przybył na Anfield za 32,5 miliona funtów z Aston Villi gdzie rozegrał świetny sezon.
West Ham wyraził chęć ściągnięcia Benteke w letnim okienku transferowym, lecz Belg nie traci nadziei na znalezienie się w planach Jürgena Kloppa.
Reprezentant Belgii, który ominie czwartkowe starcie w Lidze Europy z Borussią Dormutnd z powodu kontuzji kolana dotychczas zgromadził na swoim koncie 8 goli w 35 występach w koszulce Liverpoolu, lecz od początku stycznia ani razu nie wyszedł w pierwszym składzie w rozgrywkach Premier League.
Wie, że Daniel Sturridge, Roberto Firmino i Divock Origi znajdują się wyżej w hierarchii napastników u niemieckiego menedżera, jednak Benteke nie ma zamiaru ustępować i będzie pracował nad zmianą swojej sytuacji.
- Oczywiście to nie był dla mnie najlepszy sezon w Liverpoolu. Nie grałem tak jak chcę i to jest frustrujące, jednak to nieodłączna część futbolu – powiedział.
- Nigdy nie tracę pewności siebie. Jednak jeśli nie gra się regularnie to można stracić trochę szybkości i tempa gry w porównaniu do tego kiedy gra się przez cały czas.
- To nie jest tak wygodne jakby się grało co weekend. Kondycja meczowa nie jest taka sama.
- Nie jest tajemnicą, że kiedy sprawy nie idą w dobrym kierunku to trzeba wziąć się w garść, pracować ciężej i wierzyć w siebie.
- Mimo, że pewne rzeczy wydarzyły się nie tak jak chciałem to jestem bardzo szczęśliwy tutaj. Gra dla Liverpoolu jest ekscytująca, podobnie jak sobie to wyobrażałem przed transferem. Teraz pragnę zakończyć ten sezon dobrze.
Benteke został wykluczony z gry na miesiąc po uszkodzeniu więzadeł kolana na zgrupowaniu reprezentacji. Drugi w klasyfikacji najdroższych piłkarzy The Reds w historii ma nadzieję powrócić pod koniec kwietnia.
- Moja nogą utkwiła w ziemi i oberwało kolano – tłumaczył jak doszło do kontuzji.
- Kiedy doznajesz kontuzji jesteś sfrustrowany, ponieważ pragniesz grać.
- To bardzo trudne do zniesienia jeśli widzisz swoich kolegów trenujących i grających, za wszelką cenę chcąc być z nimi.
- Rekonwalescencja przebiega dobrze. Jestem zadowolony z leczenia. Kontuzje są częścią piłki nożnej, trzeba je przyjąć i ciężko pracować, aby wrócić do pełni sprawności.
Benteke potrzebuje występów w czerwonej koszulce, aby móc udowodnić, iż zasługuje na wyjazd na Mistrzostwa Europy do Francji z reprezentacją Belgii. Ostatnie Mistrzostwa Świata opuścił z powodu kontuzji, jednak zbliżający się turniej jest przyjemnością dla napastnika.
- Każdy mecz to wielka presja, ale myślę, że możemy sobie z tym poradzić, ponieważ na co dzień gramy w klubach gdzie doświadczamy podobnego stresu.
- Zdaje mi się, że kibice oczekują od nas dotarcia co najmniej do półfinału. Reprezentanci podzielają te ambicje.
Komentarze (19)
Benteke: Odchodzę i będę grać w West Hamie.
Poza tym jego pierwsza wypowiedź pokazała jak podchodzi do tematu.. nie wiem czemu nagle zaczął inaczej gadać , czy ktoś na niego wpłynął ale on powinien odejść.
żenada, sztuczna gadka...
NIE -_-
To, że Benteke nie potrafi się odnaleźć w naszym stylu gry to jest dokładnie dowód na to, że jest słabym napastnikiem. Nie sprawdził się już u dwóch trenerów, w dwóch różnych systemach. Sory, ale dla mnie jest pozamiatany, może odejść bez żalu
Aha, tak poza tym to YNWA co nie?
Przyszedł gość do Klubu,który go bardzo chciał,wyłożył na niego dużą kasę i wykazał się dużą determinacją znając jego dobre i słabe strony. Na tej podstawie mógł przypuszczać,że będą grać tak aby go wykorzystywać.Jednak drużyna grała padakę,bardzo szybko zmienił się trener i w nowej sytuacji się nie odnalazł.Stracił miejsce w jedenastce po serii 3 meczy,z których dwa wygrywaliśmy 1-0 po jego golach.Później kiedy dostawał pojedyncze szansę,głównie w pucharach,w otoczeniu rezerwowych,marnował je koncertowo,więc dostawał ich coraz mniej.
Wypowiedział się,że gdyby wiedział,że tak będzie to by nie przychodził.
Afera.
Miał powiedzieć,że zawsze marzył o grzaniu ławy i po to tu przyszedł?
Teraz mówi,że chce spróbować walczyć,dostosować się i wrócić do składu.
Też źle.
Ludzie o co Wam chodzi? Ja rozumiem,że można kogoś nie lubić.Jednak to nie powód żeby go krytykować ilekroć jest o nim wzmianka.
Spokojnie,jeśli pojawi się oferta,która zadowoli Klub i Benteke,Belg odejdzie. Na tą chwilę takiej nie ma,więc skupia się na walce tutaj.
Pamiętajcie też,że kontrakt wiąże dwie strony.Nikt go z pistoletem przy głowie nie podpisywał.Więc obie strony mają prawo oczekiwać, że będzie zrealizowany,chyba że znajdzie się inne rozwiązanie również satysfakcjonujące obie strony.
"Zły i już nic tego nie zmieni bo ja tak myśle" Argument w stylu "Bo nie".
Otwórzcie się trochę i poszerzcie te swoje horyzonty bo wstyd mi za Was.
Btw. Wierze, że jeszcze dużo dobrego przyniesie temu klubowi Ben.