Boss: Anfield będzie naszym atutem
Niemiecki szkoleniowiec uważa, że najważniejszym czynnikiem mogącym przechylić szalę zwycięstwa na korzyść Liverpoolu podczas czwartkowego pojedynku z Borussią Dortmund będzie zgromadzony na stadionie tłum kibiców.
Stawka pojedynku jest bardzo wysoka – awans do półfinału Ligi Europy.
Do rozstrzygającego starcia podopieczni Kloppa przystąpią w roli gospodarzy. Podczas wyjazdowego spotkania the Reds zremisowali z BVB 1:1, co stawia ich w nieco lepszej sytuacji.
- Bramka strzelona na wyjeździe potrafi zrobić dużą różnicę, ale wynik rewanżowego spotkania musi temu sprzyjać - powiedział na przedmeczowej konferencji Boss.
- Moim zdaniem możemy zapomnieć o pierwszej grze. Każdy kto przyglądał się Borussii w ciągu ostatnich kilku miesięcy, wie do czego są zdolni. Mogą mierzyć się z każdą drużyną, nawet na obcym terenie.
- To nie będzie mecz, w którym możesz wyjść z nastawieniem: ,,Postarajmy się zachować czyste konto, nie musimy strzelać żadnych bramek". To tak nie działa.
- Taka strategia ma sens po 85, może 89 minutach, ale nie wcześniej.
- To standardowy, otwarty pojedynek. Jeśli pokażemy się z dobrej strony, kibice na pewno nie pozostaną obojętni i będą nas wspierać ze wszystkich sił. Zrobią dużo większą różnicę, niż bramka strzelona na wyjeździe.
- Jeśli wygramy pojedynek, wtedy wynik starcia na Signal Iduna Park będzie bez znaczenia. W przypadku porażki również nam nie pomoże. Sami widzicie, że nie jest on aż tak ważny. Zaczniemy prawie od zera, wzbogaceni o wiedzę dotyczącą przeciwnika. Oni również poznali nas nieco lepiej.
- Zobaczymy, która drużyna wyjdzie z pojedynku zwycięsko – kto będzie bardziej skuteczny w ataku, zdyscyplinowany w defensywie i zdeterminowany, aby wygrać. Być może w trakcie całego starcia będziemy świadkami jedynie kilku bramkowych okazji, ponieważ obie drużyny są bardzo dobrze zorganizowane.
- Moim zdaniem może wydarzyć się wszystko, a największą różnicę może zrobić atmosfera na Anfield.
Komentarze (0)