JK: Nie zrobię z niego pomarańczy!
Jürgen Klopp zapewnił, że ostrożne wprowadzanie do gry Daniela Sturridge'a jest właściwym wyborem, który pomoże wydobyć z napastnika reprezentacji Anglii to, co najlepsze.
Menedżer the Reds musi zdecydować, czy w środowych derbach Merseyside pozostanie przy Sturridge'u, czy powróci do wystawienia od pierwszej minuty Divocka Origiego. Sturridge pokazał, że zasługuje na utrzymanie miejsca w wyjściowym składzie świetnym meczem z Bournemouth, ale Klopp nie ukrywa, że chce kontynuować rotację napastników.
- Jeśli myślisz, że Daniel Sturridge może grać od początku do końca w ostatnich dziewięciu meczach to fajnie. Tak, jest w wyśmienitej formie, przyznaję. W gestii naszej i reprezentacji Anglii w kontekście Mistrzostw Europy leży utrzymanie go w tej dyspozycji. Staram się to robić od momentu mojego przyjścia do klubu.
- Teraz mówicie "o mój Boże, Daniel wrócił, niech gra we wszystkich meczach!", tak? Jeśli tak uważacie, wydrukujcie to. Jeśli nie, przestańcie mnie o to pytać. Zrobimy to, co uważamy za słuszne. Tak czy siak po długiej absencji nie można zrobić z niego pomarańczy wyciskając cały sok na raz!
Zdobywając gola przeciwko Evertonowi, Sturridge zaliczy swoje 50. trafienie w brawach Liverpoolu po zaledwie 87 występach. W powojennej historii jedynymi zawodnikami Liverpoolu, którzy potrzebowali mniej spotkań byli Albert Stubbins, Roger Hunt i Fernando Torres.
Sturridge i Origi wystąpili razem od pierwszej minut w zaledwie dwóch spotkaniach, jednak Klopp jest przekonany, że ich współpraca może być bardzo owocna.
- Pokazali już, że są w stanie grać w jednej drużynie. Mogą stanowić bardzo dobry duet. Koniec końców to od nas zależy jakie wybierzemy ustawienie. Kto wie, może zagra jeden z nich, może obaj, a może jeszcze kto inny pokaże się z dobrej strony i wygra nam mecz? Jesteśmy w bardzo dobrej sytuacji i mam nadzieję, że tak już pozostanie.
Klopp przyznał, że żałuje swojej nerwowej reakcji na pytania o klasowy występ Sturridge'a podczas pomeczowej konferencji w Bournemouth, kiedy uznał, że uwaga powinna być skupiona na postawie całej drużyny.
- Po takim meczu, gdzie grało pięciu nowych, młodych zawodników, zadajecie mi takie pytanie? Musiałem jakoś zareagować! Mogłem to zrobić inaczej, teraz bym tak postąpił. Może gdyby ktoś posadził swój gruby tyłek na czerwonym przycisku (by wyciszyć mikrofon) to uniknęlibyśmy tej sytuacji!
Komentarze (3)