Lovren: Najlepsza chwila
Dejan Lovren powiedział, że zwycięska bramka na wagę awansu do półfinału Ligi Europy z Borussią Dortmund, była dotychczas najlepszą chwilą w karierze chorwackiego stopera.
Liverpool przegrywał na Anfield 0:2, a później 1:3, ale dzięki heroicznej postawie the Reds, to podopieczni Kloppa cieszyli się z awansu do kolejnej fazy turnieju.
Lovren przeżywał trudne momenty od chwili dołączenia do Liverpoolu latem 2014 roku. Wydaje się, że wreszcie wkroczył na odpowiednie tory, a najgorsze już za nim.
- Wiesz, kiedy wyskoczyłem wysoko w górę w polu karnym, pomyślałem 'to jest ten moment' - tłumaczy w wywiadzie dziennikarzowi Sunday Times obrońca.
- Powiedziałem sobie 'teraz, albo nigdy'. Po bramce poczułem niesamowitą ulgę i radość. Ciężko opisać emocje, które we mnie wówczas buzowały. Wszystko kumulowało się gdzieś w środku.
- Każdy zawodnik potrzebuje takiego momentu w swojej karierze. Byłem dumny i zarazem zły. Powtarzałem sobie 'Tak to ja, Dejan, wojownik, który zawsze walczy do końca i nigdy nie powie, że to już koniec'.
- Dla mnie to pewnego rodzaju nowy start, nawiązania odpowiednich relacji z kibicami i ludźmi. To najlepsza chwila w karierze, od momentu przenosin do Liverpoolu.
W czwartek the Reds czeka pierwsza półfinałowa batalia w Lidze Europy. Liverpool zagra na wyjeździe z Villarrealem. Lovren deklaruje, że da z siebie wszystko, by Czerwoni zagrali w pierwszym finale europejskiego pucharu od 2007 roku.
- Chcę zostawić po sobie ślad w historii klubu. Pragnę, by ludzie byli ze mnie dumni i mogli później mówić 'Tak, ten piłkarz grał w Liverpoolu'.
- Chcę zwycięstw i trofeów. Pragnę być liderem w Liverpoolu. Jestem jeszcze młody, ale świetnie czuję się w tej roli - podsumował.
Komentarze (2)