Agger: Wierzę w Liverpool
Ulubieniec the Kop przyznał, że drużyna z Anfield pod okiem Kloppa będzie notowała ciągłe postępy. The Reds udanie weszli w sezon i obecnie plasują się na czwartym miejscu w ligowej tabeli.
Poniedziałkowi bezbramkowy remis z Manchesterem United był zaledwie drugim z dziesięciu meczów, w których podopieczni Kloppa nie zdołali wpisać się na listę strzelców.
– Jak na razie wszystko idzie dobrze. Szczerze mówiąc mam pewne oczekiwania względem zespołu po tym co zobaczyłem w ubiegłym sezonie.
– Klopp działa dla dobra klubu i w moich oczach radzi sobie świetnie. Ma ciekawe pomysły i potrafi rozmawiać z mediami. Podoba mi się jego styl.
Agger był członkiem zespołu, który mimo 101 strzelonych bramek skończył rozgrywki 2013/2014 na drugiej pozycji, za Manchesterem City.
Duński obrońca mówi o wpływie tak skutecznej ofensywy na poczynania obrońców.
– Świadomość, że pomimo utraty bramki i tak zdobędziesz ich więcej, daje pewność siebie.
– Dla obrońców nie jest to zawsze korzystne rozwiązanie ponieważ ciągły atak wpływa na słabszą postawę obronną. Na pewno łatwiej się gra, gdy strzelasz regularnie dwie, trzy czy cztery bramki. Stracone gole wówczas łatwiej zaakceptować.
Agger zawiesił buty na kołku w wieku 31 lat, lecz w rozmowie przed spotkaniem z United przyznaje, że tęskni za dreszczem emocji związanym z futbolem.
– To zawsze było trudne. Zakończyłem karierę ale bardzo, bardzo mi tego brakuje.
– Z drugiej strony wiem, że podjąłem słuszną decyzję. Mogę przybyć tutaj z uśmiechem na ustach i dobrym samopoczuciem. To dla mnie bardzo ważne. Tęsknie, a jednocześnie jestem zadowolony.
Komentarze (2)