Skromne prowadzenie do przerwy
Liverpool prowadzi po pierwszej połowie z Tottenhamem 1:0 po bramce Daniela Sturridge'a. W grze obu drużyn nie brakuje błędów, po których doszło do kilku groźnych sytuacji, ale to the Reds wypracowali sobie lepsze okazje do strzelenia kolejnych goli.
Komentarze (13)
Dobrze natomiast wygląda Sturridge, z wyjątkiem zmarnowanej okazji po podaniu Origiego. Utrzymuje sie przy piłce, znajduje sobie miejsce wśród obrońców i w końcu strzela. Myślę, że jeszcze z jedną bramkę dorzuci.
może nie jest aż tak widoczny jak Sturridge, który powinien mieć już przynajmniej 2 bramki na koncie, ale gra bardzo dobrze