Puel: Wierzymy w siebie
Claude Puel przyznał, że Liverpool jest w tym sezonie jednym z głównych faworytów do tytułu. Szkoleniowiec Southampton uważa, iż jego podopieczni mogą sprawić miłą niespodziankę w sobotnie popołudnie na St Mary's.
The Reds przyjadą na południe Anglii, jako lider Premier League. Święci z kolei od 3 spotkań nie mogą odnieść zwycięstwa, ponosząc w poprzedniej rundzie porażkę z Hull City.
Francuski menadżer jest świadomy, jaka siła drzemie w ofensywie Liverpoolu, lecz woli skupić się na zagrożeniach, jakie może stworzyć jego zespół.
- Podobnie jak Arsenal, czy Manchester City są na bardzo wysokim poziomie. Moi zawodnicy jednak potrafią grać w piłkę przeciwko takim drużynom.
- Najważniejsze, by zespół skoncentrował się na swojej grze i wykonywaniu powierzonych obowiązków.
- Liverpool jest na pierwszym miejscu pod względem wykreowanych sytuacji bramkowych, ale my jesteśmy na 3 pozycji w tej statystyce!
- Gramy dobry, otwarty futbol. Chcemy, by nasze występy podobały się fanom i mam nadzieję, że dostarczymy im dużo radości w sobotnie popołudnie.
Pomimo kilku problemów z kontuzjami Puel ma nadzieję, że będzie mógł liczyć na większość swoich zawodników w rywalizacji z Liverpoolem.
- Przekonamy się na ostatnim treningu przed meczem.
- Myślę, że z większością piłkarzy wszystko jest w porządku i nie będzie żadnych niespodzianek. Cedric wrócił do zajęć z zespołem, podobnie jak Ryan Bertrand.
- Shane Long także wrócił do treningów, ale nie wiem, czy fizycznie będzie gotowy do sobotniego starcia.
Dušan Tadić złamał nos w meczu Serbii z Walią, ale nie przeszkodzi mu to w występie z Liverpoolem.
- Będzie mógł grać. Rozmawiał z lekarzem, który nie widział problemu - podsumował Puel.
Komentarze (0)