Brewster: Dlatego opuściłem Chelsea
Rhian Brewster wyjawił dlaczego odszedł z Chelsea, by rozpocząć karierę w Liverpoolu. Szesnastolatek jest jednym z najlepiej zapowiadających się talentów w Akademii odkąd dwa lata temu przeniósł się ze stolicy.
Brewster powiedział, że szanse dawane młodym zawodnikom w Liverpoolu przekonały go do tego, że jest do najlepsze miejsce do dalszego rozwoju.
- W Chelsea byłem od siódmego do czternastego roku życia, ale później przyznałem, że chcę wypróbować inne możliwości, bo nie widzę drogi, by trafić do pierwszego zespołu.
- Kilka klubów było mną zainteresowanych, jednak gdy dowiedziałem się, że Liverpool jest jednym z nich, wybór stał się prosty.
- Liverpool jest klubem, który daje możliwości młodym zawodnikom i wspaniale jest grać dla tego klubu.
- Uwielbiam tu być. Początkowo mieszkała ze mną mama, ale nie mogłem oczekiwać, że zawsze będzie ze mną mieszkała, więc teraz mieszkam z opiekunami, którzy są bardzo mili i dbają o mnie.
- Wszystko czego chce, to by zagrać kiedyś w pierwszym składzie Liverpoolu. Zrobię wszystko co w mojej mocy, by to się stało.
- Jeśli to oznacza, że nie będę mógł wychodzić ze znajomymi, będę musiał właściwie się odżywiać i każdego dnia ciężko pracować, to niech tak będzie.
To był wspaniały sezon dla młodzieżowej kadry Anglii, a Brewster przeniósł się z zespołu U-18, do U-23.
Brewster trafił do siatki w debiutanckim meczu dla zespołu U-23 przeciwko Ipswich w styczniu i mógł cieszyć się niezapomnianym występem na Anfield w meczu z Tottenhamem w zeszłym miesiącu, gdy przegrywając 2-0, jego drużyna wygrała 3-2.
- Noc przed meczem nie mogłem w ogóle spać. Grać z takimi zawodnikami jak Ben Woodburn, Sheyi Ojo, Harry Wilson, Kevin Stewart, czy Trent Alexander-Arnold jest niesamowitym doświadczeniem.
- Cała moja rodzina przyjechała z Londynu i cudownie było świętować zwycięstwo przed the Kop.
- Gra dla zespołu U-23, to zupełnie inne doświadczenie niż dla zespołu U-18. Jest to dla mnie ogromny krok w karierze.
- Do tej pory miałem niewiele okazji do strzelenia gola, ale nadal muszę ciężko pracować dla drużyny i dawać z siebie wszystko. Wiem, że dostanę kolejne szanse. Jesteśmy atakującym zespołem i genialnie jest w nim grać.
- Wiem, że mogę stać się lepszym piłkarzem ucząc się od trenerów Akademii, Mike'a Garrity'ego, Neila Critchleya i Alexa Inglethorpe'a. Bardzo mi pomogli i zawsze dobrze mi doradzają.
Brewster przyznał, że czerpie inspiracje z obecnych i byłych napastników Liverpoolu. Korzystał także ze wskazówek byłego skrzydłowego Czerwonych, Steve'a McManamana podczas specjalnych treningów w Kirkby.
- Wiem, że nie gra już w Premier League, ale jak wielkim zawodnikiem dla Liverpoolu był Luis Suarez! Jest niesamowity i na nim się wzoruję.
- Z obecnego składu, moim idolem jest Roberto Firmino. Staram się grać tak jak on, ale pozostaję sobą.
- Bardzo doceniam to, że mogę uczyć się od ludzi jak Steve. Chcę pracować nad różnymi sposobami wykończenia i jego rady są bardzo cenne.
- Steve dawał rady tak stoperom jak i skrzydłowym, gdzie mają się ustawiać, gdzie kierować piłkę.
W czasie swojego rozwoju Brewster musiał zmienić swoją cieszynkę na coś mniej ryzykownego.
- Kiedyś robiłem back-flipa po strzeleniu bramki, ale teraz trenerzy nie pozwalają mi na tego rodzaju radość.
- Dlatego teraz robię ślizg na kolanach. To idealny sposób gdy jest mokro!
Komentarze (0)