Coyle: Chcę podążać ich śladami
To był bardzo inspirujący moment dla wychowanka Akademii. Ben Woodburn wszedł z ławki zastępując po godzinie gry Philippe Coutinho w wygranym 2:1 starciu z Burnley na Anfield.
Liam Coyle założył ostatnio opaskę kapitana drużyny U-18, a jego odwiecznym marzeniem była możliwość gry dla swojego ukochanego klubu na oczach the Kop.
Zaledwie pół roku temu pomocnik, który ukończył 17 lat grał w jednej drużynie z Woodburnem pod wodzą Neila Critchley'a.
Wspomniany Walijczyk w sezonie 2016/17 zaliczył w pierwszym zespole The Reds aż 7 występów. Coyle przyznał, że widząc Kloppa i jego podejście do młodych zawodników czuje jeszcze większą motywację i chęć rozwoju.
- Obserwowałem z trybun grę i widziałem, jak menedżer zdejmuje z boiska Coutinho i wprowadza na murawę Bena - powiedział Coyle w wywiadzie dla oficjalnej strony klubu.
- Siedzę tutaj i myślę: "Wow, on jest jednym z moich najlepszych kolegów, a teraz zastępuje zawodnika pierwszej drużyny!".
- To niezwykle inspirujące. Na szczeblu U-18 grałem z Benem i Trentem niemalże co tydzień, a teraz widuję ich regularnie w meczowej osiemnastce Liverpoolu. Chcę podążać ich śladami. Muszę ciężko pracować i być cierpliwym.
Coyle kilkukrotnie trenował w Melwood pod okiem Pepijna Lijndersa.
- Pep miał na mnie duży wpływ, szczególnie jeśli chodzi o moją mentalność.
- Gdy przybył do klubu odpowiadał za drużynę U-16. Wziął mnie do siebie pomimo, że byłem dopiero zawodnikiem U-15.
- Grałem jako prawy defensor w systemie 3-4-3, co bardzo mi pomogło. Czułem, że traktuje mnie z dużym szacunkiem. Często doceniał moje starania i ciężką pracę. Gdy Trent przeszedł do drużyny U-18, otrzymałem opaskę kapitana. To było wspaniałe uczucie.
- Od kiedy dołączyłem do Liverpoolu grałem chyba na wszystkich pozycjach. Gdy byłem młodszy biegałem nawet na skrzydłach, jednakże nie ma tam już dla mnie miejsca!
- Jako dzieciak z podekscytowaniem wyczekiwałem pod bramą Melwood, aby otrzymać autograf od zawodników The Reds. Teraz mam okazję tam trenować. To niewiarygodne, lecz prawdziwe.
- Podczas treningu odkrywasz jak wysoki poziom prezentują. Są skupieni, a każdy najmniejszy detal ma dla nich znaczenie. To samo musi tyczyć się również ciebie.
Coyle postrzegany jest jako silny pomocnik, który zabezpiecza defensywną czwórkę. Podczas ostatniego, wygranego 3:0 pojedynku z Blackburn Rovers popisał się bardzo efektywnym wślizgiem. Dzięki temu uratował drużynę przed niemalże stuprocentową utratą bramki.
- Dla większości ludzi nie będzie to tak samo widowiskowe jak strzelenie bramki, jednakże dla mnie powstrzymanie kogoś przed strzeleniem gola, jest jak trafienie do siatki!
- Nie jestem typem lidera ofensywy. Jeżeli drużyna potrzebuje wsparcia, wtedy muszę powstrzymać wślizgiem przeciwnika lub obsłużyć jednego z kolegów dobrym podaniem.
Komentarze (0)