Wilson: Walczyliśmy do końca
Harry Wilson powiedział, że cały zespół walczył wczoraj do końca, by zmienić losy rywalizacji w wyjazdowej batalii z Southampton. Walijczyk dodał, że opaska kapitana, którą dzierży na ramieniu sprawia, iż staje się bardziej odpowiedzialny za swoją drużynę i jej końcowe rezultaty.
Podopieczni Mike'a Garrity'ego przegrywali już 0:2, jednak za sprawą dwóch trafień Wilsona w ostatnim kwadransie gry doprowadzili do wyrównania.
- Po pierwszej połowie wszyscy w szatni zdawaliśmy sobie sprawę, że nie jest to nasz najlepszy występ - powiedział autor dwóch goli.
- Chcieliśmy wyjść na drugą odsłonę i zagrać tak, jak naprawdę potrafimy. Myślę, że udało się to nam z powodzeniem.
- Southampton to silny przeciwnik, lecz wiedzieliśmy, że możemy się z nimi mierzyć. W pierwszej połowie graliśmy daleko od wytyczonych sobie standardów. Zbyt łatwo traciliśmy piłkę i prezentowaliśmy się nerwowo. Po przerwie uległo to zdecydowanej poprawie.
- Jeśli chodzi o sezon w moim wykonaniu to jestem naprawdę zadowolony. Zostałem kapitanem w drużynie rezerw, zaliczyłem wiele występów, strzelam gole i asystuję. Mam więc powody do satysfakcji.
- Wziąłem na siebie dodatkową odpowiedzialność i jestem szczęśliwy. Staram się pomóc wszystkim chłopakom. Cieszę się każdą chwilą - podsumował.
Komentarze (2)