Alves: Byłem dogadany z the Reds
Dani Alves przyznał w jednym z ostatnich wywiadów, że w 2006 roku był dogadany z Liverpoolem i transfer na Anfield był na ostatniej prostej, jednak Brazylijczyk w końcowym rozrachunku nie dołączył do zespołu prowadzonego przez Rafaela Beniteza.
Hiszpański menadżer Liverpoolu po świetnych występach Alvesa w Sevilli, ze wszystkich sił zabiegał o pozyskanie prawego obrońcy.
Kluby długo przeciągały jednak negocjacje i w końcu transfer nie doszedł do skutku. Niedługo później na Anfield zawitał Jermaine Pennant.
W 2008 roku Alves przeniósł się w końcu do Barcelony, gdzie sześciokrotnie zostawał mistrzem Hiszpanii i trzykrotnie triumfował w rozgrywkach Ligi Mistrzów.
34-latek obecnie z powodzeniem występuje w Paris Saint Germain. Brazylijczyk nie porzucił jednak nadziei na występy w Premier League, co zawsze było jego marzeniem.
- Osiągnąłem porozumienie z Liverpoolem odnośnie transferu - powiedział Alves w wywiadzie dla FourFourTwo.
- Z jakiegoś powodu w ostatniej chwili wszystko przepadło. Nie wiem, jaki był główny powód, gdyż nie byłem osobą odpowiedzialną za negocjacje między klubami.
- Podobna sytuacja zdarzyła się w późniejszej fazie mojej kariery, gdy pojawiały się propozycje z Chelsea i Realu Madryt.
- Oczywiście to wszystko najszczęśliwiej skończyło się dla Cules. Dzięki temu mogłem napisać niesamowitą historię na Camp Nou.
Alves zapytany o występy w Premier League powiedział: - Owszem, mam takie ambicje, lecz nie wiem, czy uda mi się je zrealizować.
- Mamy wiele spraw do zrealizowania tutaj w Paryżu - podsumował.
Komentarze (5)