Klopp: Potrafimy zarządzać grą
Zdaniem Jürgena Kloppa Liverpool nie ma trudności z odpowiednim sterowaniem wydarzeniami meczowymi. Boss odrzuca wszystkie sugestie odnośnie nieumiejętnego zarządzania grą przez jego podopiecznych.
Pojawiły się oskarżenia, że the Reds nie potrafią zachować zdrowego rozsądku i dobrze się zorganizować w zależności od wydarzeń na boisku.
Liverpool wraca dziś do akcji po dwóch frustrujących remisach z Sevillą i Chelsea. W obu przypadkach Czerwoni w końcowych minutach tracili bramkę, wyrównującą wynik spotkania. W podobnych okolicznościach zostali powstrzymani również w meczach z Watfordem i Newcastle, a także na swoim stadionie w pierwszym meczu z Sevillą.
Jednak Klopp, po dokonaniu szczegółowej analizy meczu z Chelsea, jest przekonany, że jego piłkarze nie są winni temu, że Chelsea przejęła kontrolę nad meczem po tym, jak Mo Salah wyprowadził Liverpool na prowadzenie.
- Tak, zawsze można powiedzieć, że problemem jest zarządzanie biegiem wydarzeń w trakcie meczu, ale jeżeli weźmie się pod uwagę jakość przeciwnika, to nie wydaje się to już być takim prostym zadaniem – mówi Klopp.
- Chelsea wprowadziła na murawę Fabregasa, który jest zupełnie innym typem piłkarza, niż wszyscy pozostali. W mgnieniu oka potrafi podać piłkę. Myślę, że nikt, poza samym Fabregasem, nie widział tam przestrzeni na zagranie do partnera. Tak wygląda ta sytuacja. To naprawdę bardzo trudne.
- Zawsze potrzebna jest chwila, żeby się do takiej zmiany zaadaptować, odpowiednio zareagować. Jednak w tych momentach rywal może zdobyć bramkę. Straciliśmy prowadzenie w dwóch meczach, ale nie rozumiem, po co robić z tego wielki problem.
- Nie chodzi o zarządzanie meczem. To kwestia jakości przeciwnika. Czasami w defensywie potrzebujesz trochę szczęścia, ale jeżeli wszyscy chcecie, żebyśmy zaczęli bronić głębiej, tak jak wiele zespołów robi w podobnych sytuacjach, to miejcie świadomość, że oni potrzebują szczęścia. Potrzebują poprzeczki, potrzebują słupka bramki. My tego nie doświadczyliśmy.
- Nie stworzyli sobie wielu czy też sporo okazji bramkowych. Ta bramka to nawet nie była szansa bramkowa, tylko dośrodkowanie i zazwyczaj Simon takie piłki wyłapuje albo przecina je obrońca. A teraz dyskutujemy na ten temat, co nie ma większego sensu, mówiąc szczerze.
- Zawsze można spisać się lepiej, ale nie uważam, że mogliśmy spisać się lepiej w tym konkretnym meczu.
- W pierwszej połowie grali bardziej defensywnie, ale Eden Hazard napędzał ich akcje. W drugiej połowie Hazard nie był już tak bardzo zaangażowany, ale za to reszta zespołu była nieco bardziej w grze. Mecz to wzloty i upadki, na które zawsze trzeba reagować.
- Nasz występ był absolutnie ok. Jeżeli ktoś chce obwiniać za to sposób zarządzania meczem, to w niczym nie pomaga, bo nie można ignorować jakości rywala, z którym się mierzy.
Do składu powrócą na pewno Sadio Mané i Roberto Firmino, którzy w weekend pełnili rolę rezerwowych, ale Klopp musi podjąć decyzję o tym, czy przywrócić do jedenastki Wijnalduma lub Cana.
Niemiec zamierza rotować składem ze względu na zbliżający się okres, w którym zespół będzie musiał rozegrać wiele spotkań w krótkim czasie. Zapytany o to, czy ktoś narzeka na to, że jest pomijany przy ustalaniu składu, Klopp odpowiedział:
- Jak do tej pory nikt nic takiego nie okazał. Może ktoś trzaśnie drzwiami, ale to nie zmieni podjętej decyzji. Przecież nie chodzi w tym o to, żeby zostawiać piłkarzy poza składem bez przyczyny.
- Działamy w ten sposób, ponieważ chcemy wykorzystać ich wszystkich jak najczęściej i jak tylko możemy, bo w 100% wierzymy w jakość tej drużyny. Oni mogą jedynie utrzymać tę jakość i zaprezentować ją wtedy, kiedy zostaną desygnowani do gry. Tak powiedziałem i tak będziemy do tej sprawy podchodzić.
W meczu z Chelsea na murawę powrócił Adam Lallana, ale Klopp uważa, że dla Anglika jest jeszcze za wcześnie na występy w wyjściowej jedenastce.
Komentarze (2)
Dlaczego każesz komuś usuwać konto ? jak masz ochotę to sam sobie usuń konto... i gdzie Klopp w 64 minucie chciał robić zmiany ?