Klopp: Nasza sytuacja jest dobra
Zdaniem Jürgena Kloppa dotychczasowy dorobek punktowy Liverpoolu w Premier League jest zadowalający. Niemniej jednak, menedżer widzi jeszcze wiele aspektów, które można poprawić.
The Reds po 27. kolejkach zgromadzili na swoim koncie 54 punkty i uplasowali się na trzecim miejscu ligowej tabeli. W niedzielę Czerwoni pokonali Southampton 2:0 i o ile Klopp nie był do końca zadowolony z niektórych aspektów gry jego podopiecznych - ogólną sytuację ocenia pozytywnie.
- W przerwie im powiedziałem, że albo przeprowadzamy kontrataki naprawdę szybko, albo całkowicie się zatrzymujemy - powiedział Klopp.
- Powinniśmy teraz przytrzymać piłkę i wymieniać między sobą jak najwięcej podań. Musimy jeszcze popracować nad tego typu zachowaniami. Nie możemy nadmiernie ryzykować.
- Ciągle musimy się doskonalić. Zgromadziliśmy 54 punkty i mamy co poprawiać, więc jest dobrze. Jestem zadowolony.
W dalszej części wywiadu Klopp pochwalił znakomicie współpracującą na St Mary's parę Salah - Firmino. Menedżer Liverpoolu docenił również występ Lorisa Kariusa.
- Jesteśmy zadowoleni i znamy ich wartość oraz jakość jaką dają drużynie. Nie należy zapominać, że wielu innych zawodników również zagrało dobrze.
- To był znakomity występ Kariusa. Popisał się kilkoma bardzo dobrymi interwencjami i mądrze wprowadzał piłkę do gry. Miał zarówno genialne, jak i nieco gorsze momenty.
- Emre zagrał dobrze. Gini również, szczególnie w drugiej połowie. Stoperzy zagrali lepiej po przerwie. Boczni obrońcy trafili w punkt.
- Sadio również zagrał dobrze. Był bliski strzelenia bramki w jednej czy drugiej sytuacji. Niemniej, obsłużył swoich kolegów kilkoma dobrymi podaniami i dał nam dużo szybkości. Zawodnicy dobrze się spisali. Podobał mi się ten mecz.
Czerwoni odnieśli zwycięstwo na południowym wybrzeżu pomimo pewnych komplikacji związanych z transportem.
- W sobotę trenowaliśmy, a później spędziliśmy trochę czasu w Melwood, ponieważ mieliśmy małe problemy z samolotem.
- Powiedziałem: ,,bądźcie spokojni, znajdziemy rozwiązanie. Przyjedziemy do Southampton nawet i na rowerze!" W końcu rozeszliśmy się do domów i spotkaliśmy w niedzielę rano. Pomimo małych komplikacji chłopcy spisali się dobrze.
Komentarze (0)