Podsumowanie meczu
Po pełnym emocji spotkaniu The Reds ulegli Romie w rewanżu na Stadio Olimpico 4:2. Niemniej jednak, wystarczyło to aby po ostatnim gwizdku Czerwoni mogli cieszyć się z awansu do finału Champions League.
Mając w pamięci wysoką porażkę na Anfield już od pierwszych minut do ataku ruszyli Rzymianie. The Reds czekali na okazję do kontrataku i takowa nadarzyła się już w 9. minucie.
Wynik spotkania otworzył Sadio Mané. Senegalczyk wykorzystał podanie od Firmino i w sytuacji 1 na 1 nie dał żadnych szans Alissonowi.
Chwilę później było już 1:1.
Lovren próbował wybijać futbolówkę i nieszczęśliwie trafił w głowę Milnera. Piłka odbiła się od Anglika i wpadła wprost do siatki bezradnego w tej sytuacji Kariusa.
W 25. minucie znakomitą okazję do strzelenia gola miał Mané. Strzał Senegalczyka przy krótkim słupku wybronił jednak dobrze ustawiony bramkarz gospodarzy.
Chwilę później bramkę dla Czerwonych strzelił Wijnaldum.
Holender wykorzystał zamieszanie w polu karnym rywala po rzucie rożnym i z bliskiej odległości wpakował piłkę do sieci.
Pod koniec pierwszej części spotkania nieco przycisnęli Rzymianie, jednakże nie udało im się przełamać obrony Liverpoolu.
Po przerwie na 2:2 strzelił Edin Džeko.
Najpierw swoich sił próbował El Shaarawy, a następnie odbitą przez Kariusa piłkę skierował do siatki napastnik Romy.
Po strzelonej bramce nieco wiatru w żagle nabrali gospodarze i zaczęli wyprowadzać kolejne ataki.
Swoich sił próbował El Shaarawy, lecz zablokował go Alexander-Arnold.
Chwilę później Džeko został zatrzymany przez Kariusa.
W 86. minucie bramkę na 3:2 strzelili Rzymianie.
Przepięknym strzałem z dystansu popisał się Nainggolan.
W doliczonym czasie gry sędzia dopatrzył się zagrania ręką wchodzącego z ławki Klavana i wskazał na ,,wapno".
Piłkę na jedenastym metrze ustawił Nainggolan i pewnym strzałem pokonał Kariusa ustalając tym samym wynik dwumeczu na 6:7.
Po ostatnim gwizdku sędziego Czerwonym nie pozostało już nic innego jak cieszyć się z awansu do finału Ligi Mistrzów.
Komentarze (0)