Lista piłkarzy, którzy mogą odejść
James Pearce z Liverpool Echo sporządził listę graczy, którzy najprawdopodobniej opuszczą Liverpool w trakcie letniego okienka transferowego. Na liście dziennikarza znaleźli się tacy zawodnicy jak Simon Mingolet, Divock Origi czy Daniel Sturridge.
Simon Mignolet
Postawa belgijskiego bramkarza była wzorowa odkąd utracił miejsce między słupkami na rzecz Lorisa Kariusa. Pracował bardzo ciężko podczas treningów, licząc na swoją szanse. Jednak nie udało mu się wrócić pomiędzy słupki i wątpliwy jest fakt, że będzie chciał pełnić rolę rezerwowego. Zapewne nie zabraknie dla niego ofert po pięciu latach gry na Anfield.
Adam Bogdan
Węgier zaliczył sześć występów w pierwszej drużynie dwa lata temu i od tamtej pory nie pojawiał się nawet na ławce rezerwowych.
Emre Can
Niemiecki pomocnik był jednym z największych nieobecnych podczas ostatniego spotkania z Brighton w tym sezonie. Pozostał w swojej ojczyźnie, gdzie kontynuuje rekonwalescencje po kontuzji pleców.
Can nie przedłużył kontraktu z klubem i latem odejdzie jako wolny zawodnik. Negocjacje utknęły w martwym punkcie ze względu na żądania Niemca, aby kontrakt zawierał kwotę odstępnego.
Rhian Brewster
18-letni napastnik Akademii prawdopodobnie w sierpniu zmieni drużynę.
Liverpoolowi nie udało się przekonać młodego zawodnika do parafowania profesjonalnego kontraktu.
Niemieckie kluby wykazują duże zainteresowanie napastnikiem.
Daniel Sturridge
Okres wypożyczenia do West Brom miał ożywić nadzieje Anglika na występy podczas Mistrzostw Świata. Tak jednak się nie stało.
Kontuzja ścięgna udowego spowodowała dwumiesięczne wykluczenie napastnika, który zaliczył zaledwie sześć występów dla WBA. Wszystko wskazuje na to, że napastnik opuści Anfield w tym lecie.
Divock Origi
To był trudny sezon dla Belga, który spędził na wypożyczeniu w Wolfsburgu. Strzelił tylko sześć goli w 34 występach i po drodze nie uniknął krytyki.
To trudna decyzja dla Kloppa, ponieważ Origi ma ogromny potencjał, ale zegar tyka, a Belg ma już na karku 23 lata.
Lazar Marković
Do Liverpoolu przyszedł z łatką wielkiego talentu, kosztował 20 milionów funtów. Nie zagrał dla Liverpoolu od maja 2015 roku i po raz kolejny klub będzie szukał dla niego innego miejsca.
Od stycznia jest wypożyczony do Anderlechtu, wcześniej swoich sił próbował w Fenerbache, Sportingu Lizbona oraz Hull City.
Jon Flanagan
Obrońca dołączył do Boltonu, dla którego zanotował dziewięć występów i pomógł utrzymać się drużynie w Championship.
Umowa Flanagana wygasa w 2019 roku, ale zawodnik prawdopodobnie już teraz zmieni drużynę, gdyż znajduje się dopiero na czwartym miejscu w hierarchii prawych obrońców.
Conor Randall
Wychowanek Akademii dołączył do Hearts na wypożyczenie w tamtym roku, gdzie zanotował 27 występów w szkockiej Premiership.
Jest mało prawdopodobne, aby pozostał w Liverpoolu, dla którego ostatni raz wystąpił w styczniu 2017 roku w FA Cup.
Komentarze (16)
Nie ma żadnego błędu. 31 występów w Bundeslidze i 3 w DFB-Pokal.
No to się zgadza. Bo miałem na myśli samą Bundesligę.
No ale skoro jest amatorem to trzeba by go wy*ebać. Jak za rok albo dwa strzeli 20 bramek w jakimś Leicester to się powie, że nie pasował do taktyki.
Dziwne, że niektórzy z taką wiedzą nie zostaną szefem skautingu w jakimś Bayernie tylko się marnują tłukąc w klawiaturę.
Luka Modrić, Gundogan, Rabiot, Piszczek, Fabiański, Mkhitaryan, Zieliński, Milik, Joe Allen... Wymienieni gracze jakoś są skromnymi graczami, cichymi, mało agresywnymi ludźmi/piłkarzami i nie mieli problemu aby dostać się na szczyt i grać w największych klubach na świecie! "To, że masz charakter, nie znaczy, że jesteś z charakterem."
Lallana ten sezon przecierpiał na kontuzjach, a patrząc po poprzednich latach jest bardziej kreatywną wersją Milnera - no słabszą defensywnie.
Dodając do tego odejście Cana oraz brak Oxa to nie mamy drugiej linii prawie. Adas reprezentuje poziom, który nazywamy głębią składu.
A co do reszty, droga wolna. Musimy iść w jakość.