Boss: Posiadamy swoje atuty
Jürgen Klopp na dzisiejszej konferencji prasowej zwrócił uwagę na ogromne doświadczenie w ostatnich edycjach Ligi Mistrzów ze strony Realu Madryt. Menadżer Liverpoolu stwierdził, że jego podopieczni mogą zminimalizować tę różnicę, jeśli zagrają na poziomie, do którego przyzwyczaili swoich fanów w tym sezonie.
Minione lata to totalna dominacja Królewskich w Europie, dla których będzie to czwarty finał na przestrzeni ostatnich 5 lat. Drużyna ze stolicy Hiszpanii wygrywała rozgrywki Champions League w 2014, 2016 i 2017 roku.
To wyniki, które według Kloppa wymagają odpowiedniego szacunku. Niemiecki szkoleniowiec dodał jednak, że Liverpool ma swoje atuty, którymi może zniwelować teoretyczną przewagę Królewskich, wynikającą z ich większego doświadczenia.
- Są zespołem bardziej doświadczonym i nie ulega to wątpliwości - powiedział boss.
- Gdyby istniał market, gdzie można by było sprzedać nieco tego doświadczenia, powinni to uczynić, niewiele by na tym stracili - zażartował Klopp.
- Doświadczenie jest w życiu niezwykle ważne, ale czy najważniejsze? Jest kilka innych ważnych kwestii, szczególnie w futbolu. Można to nadrabiać boiskową pasją, zadziornością, chęcią zwyciężania, ogromną pracowitością, kolektywem. Zawsze jesteś w stanie odpowiedzieć swoimi atrybutami i właśnie za to kocham piłkę nożną.
- Mamy własne doświadczenia, być może niezbyt pozytywne, biorąc pod uwagę nasze 2 ostatnie finały, ale z pewnością je nabyliśmy, co jest dobrą informacją.
- Oczywiście nie możemy się równać pod tym względem z Realem Madryt. Jako zespół są niezwykle silni. Takie są fakty.
- To cały czas piłka i mamy takie same szanse na zwycięstwo, jak oni. Więc, spróbujmy to zrobić! Grając na swoim najwyższym poziomie będziemy gotowi na rywalizację. Chcemy być jak najlepiej przygotowani.
- Wszystko czego potrzebujemy w tym spotkaniu, pokazywaliśmy już na przestrzeni obecnego sezonu w Champions League. Teraz musimy to powtórzyć przeciwko wielkiemu rywalowi.
Klopp został zapytany przez dziennikarzy o swoje wrażenia po ostatnim meczu sezonu w La Liga, w którym Real zremisował 2:2 z Żółtą Łodzią Podwodną.
- Tak, widziałem spotkanie z Villarrealem i obserwowałem reakcję w światowych mediach.
- Prawdę powiedziawszy pierwsza połowa była imponująca w ich wykonaniu. Robili co chcieli, mając ogromną przewagę przeciwko silnej drużynie.
- Okey, po przerwie gra nie do końca ułożyła się po ich myśli, ale pamiętajmy, że ich Villareal też potrafi grać w piłkę.
- Ich pierwsza jedenastka jest bardzo silna i nigdy nie wiadomo, czy zagra Benzema, Vazquez, czy Asensio. Każdy z nich jest zawodnikiem o innej charakterystyce. Są naprawdę bardzo mocnym zespołem, ale tak powinno być. W finale musisz trafić na taką drużynę.
- Pozytywną przesłanką jest fakt, iż Liverpool także stanowi silny zespół. Jesteśmy głodni sukcesów i wszyscy pragniemy zwycięstwa. Mamy swoje marzenia i zamierzamy je zrealizować w finale. Staniemy przed wielką szansą i postaramy się jej nie zmarnować - podsumował.
Komentarze (1)