Fabinho: Liverpool to wielki klub
Fabinho określił Liverpool mianem “wielkiego klubu” po tym, jak zdobywca mistrzostwa Francji z Monaco w sezonie 2016/17 zgodził się dołączyć do The Reds 1 lipca.
Brazylijski pomocnik, który przez 5 lat zaliczył 225 występów w Ligue 1 stwierdził, że pod okiem Jürgena Kloppa będzie mógł dalej się rozwijać.
W poniedziałek w Melwood zawodnik dopełnił formalności związanych z jego przenosinami do Liverpoolu, a później udzielił wywiadu oficjalnej stronie internetowej klubu w czasie którego wyjaśnił, dlaczego podjęcie decyzji o transferze na Anfield nie zajęło mu dużo czasu.
Fabinho wyjaśnił również w jaki sposób będzie mógł wykorzystać swoje umiejętności w Premier League, jakie wyciągnął wnioski ze zmagań swojej nowej drużyny w zeszłym sezonie, poruszył także inne tematy w obszernej rozmowie z liverpoolfc.com.
Witamy w Liverpool Football Club. Jak czujesz się po dopięciu tego transferu?
Dziękuję. Jestem bardzo szczęśliwy. Jestem podekscytowany tymi przenosinami. To coś, czego zawsze chciałem - Liverpool to wielki klub. Klubowa infrastruktura wygląda niesamowicie. Nie mogę doczekać się dnia, w którym będę mógł założyć klubową koszulkę i wejść na boisko, zobaczyć jak powitają mnie kibice.
Opowiedz nam o minionym weekendzie, jak do tego wszystkiego doszło. Przecież dopiero co zakończył się sezon.
Wiedziałem, że ten transfer może zostać dopięty bardzo szybko. Miałem nadzieję, że dojdzie do niego szybko, jestem bardzo zadowolony, że udało się go przeprowadzić na samym początku okienka. Jestem szczęśliwy, że dołączyłem do Liverpoolu, czekałem i miałem nadzieję, że wszystko zakończy się pozytywnie. Chciałem wybrać się w podróż do Liverpoolu i sprawdzić, jak sprawy się potoczą. Chciałem dowiedzieć się, jak funkcjonuje ten klub piłkarski, jak przebiegają tu wywiady i jestem bardzo zadowolony z tego, co doświadczyłem i zobaczyłem.
Masz 24 lata i spędziłeś ostatnich 5 w Monaco. Czy to był odpowiedni czas na kolejny krok?
Tak uważam. Do Monaco trafiłem jako anonimowy piłkarz, a przez ostatnich 5 lat naprawdę się rozwinąłem i dojrzałem. Wykonałem tam bardzo dobrą pracę. Chciałbym podziękować klubowi i trenerom za wszystko co dla mnie zrobili, a także kibicom i właścicielom Monaco. Oni pchnęli cały klub do przodu, przejęli go gdy był na drugim poziomie rozgrywkowym i pomogli mu awansować do Ligue 1, a także udało im się doprowadzić do zdobycia przez zespół tytułu mistrzowskiego i dojścia do półfinału Ligi Mistrzów. Kiedy dołączyłem do drużyny ten proces już trwał i musiałem pracować bardzo ciężko. Wszystko im zawdzięczam, także przekonania, które we mnie zakorzenili. Przybyłem do Monaco jako anonimowy zawodnik a opuszczam klub jako Fabinho - człowiek, który zapisał się w historii klubu.
Jak opisałbyś swój styl gry?
Uważam, że jestem zawodnikiem, który potrafi organizować grę całej drużyny. Gram intensywnie i moją mocną stroną jest krycie indywidualne. Niestety czasami zdarzają mi się za to żółte kartki ale myślę, że to nie będzie duży problem. Mam nadzieję, że nie będę miał problemów z przystosowaniem się do stylu gry w Anglii. Wiem, że tu gra się na dużej intensywności i bardziej fizycznie, ale doświadczyłem tego również we Francji, więc nie powinienem mieć problemów z adaptacją do tej ligi.
Czy śledziłeś poczynania Liverpoolu w ostatnim sezonie?
Tak, widziałem sporo meczów w tym sezonie. To drużyna, która gra bardzo intensywnie i szybko. Oczywiście, to co jest najbardziej widoczne to to, jak szybko zespół przechodzi od obrony do ataku, same akcje ofensywne są bardzo dynamiczne i sprawiają wiele problemów przeciwnikom. Bez względu na to, czy przeprowadzany jest atak pozycyjny czy kontratak, są bardzo szybcy. Bardzo szybko rozgrywają dwójkowe akcje i dzięki temu ich napastnicy pokazali przez cały sezon więcej niż inni. Widziałem całkiem sporo spotkań i to sprawiło, że chciałem bliżej poznać Liverpool. W tym sezonie miałem możliwość obejrzenia całkiem sporej ilości ich spotkań.
Co sprawiło, że poczułeś chęć dołączenia do zespołu?
Wiele rzeczy. Infrastruktura w klubie jest niesamowita. To jeden z powodów, dla których wybrałem Liverpool. Co więcej, Liverpool bardzo wcześnie wykazał zainteresowanie moimi usługami. To bardzo ważne, ponieważ czułem, że klub chce, żebym do nich dołączył. Później miałem okazję dowiedzieć się nieco więcej o samym mieście. Niestety nie miałem okazji poznać kibiców Liverpoolu, widziałem tylko nagrania w internecie i telewizji. Z tego co widziałem są wspaniali. Kolejna sprawa - wszyscy zawodnicy, którzy grali lub grają w Liverpoolu mówią o klubie tylko dobre rzeczy. Z moich rozmów z tymi, którzy kiedyś występowali na Anfield wyniosłem chęć rozpoczęcia przygody w tej drużynie. To bardzo pozytywnie wpłynęło na mój proces decyzyjny. Dodatkowo Liverpool występuje w prawdopodobnie najsilniejszej lidze świata, więc jak widać tych czynników, które wpłynęły na moją decyzję było naprawdę sporo i jestem bardzo szczęśliwy, że dołączyłem do tego klubu.
Jürgen Klopp słynie z tego, że z każdego zawodnika wyciska 110% możliwości. Co możesz poprawić w swojej grze w nadchodzących latach?
Menedżer powiedział, że chce pracować z najlepszymi zawodnikami. Jestem wciąż młody i muszę się jeszcze wiele nauczyć, a z Kloppem będę miał ku temu okazję. On gra innym stylem niż ten, który stosowaliśmy w Monaco. Niewiele wiem o jego wcześniejszej pracy, ale miałem okazję rozmawiać z zawodnikami, którzy byli w przeszłości pod jego skrzydłami i powiedzieli mi, że to naprawdę bardzo dobry trener, więc mam nadzieję, że szybko się z nim spotkam i będę rozwijał się pod jego okiem. Będę bardzo ciężko pracował i jestem pewien, że rozwinę się mając takiego trenera.
W następnym sezonie będziesz grał w jednej drużynie ze swoim rodakiem, Roberto Firmino. Czy rozmawiałeś z nim o transferze?
Tak, bardziej rozmawialiśmy o samym mieście, klubowej infrastrukturze, rozmawialiśmy też o sztabie trenerskim i o tym, jak pracują. Dzięki Firmino dowiedziałem się więcej o Liverpoolu. Kilka razy byliśmy razem na zgrupowaniach reprezentacji Brazylii. Wiem, że jest fantastycznym człowiekiem, wywodzi się z porządnego i miłego otoczenia. Wspaniale jest mieć taką osobę, kiedy przybywa się do nowego miejsca, kogoś kto rozmawia w tym samym języku. To na pewno ułatwi mi aklimatyzację.
Czy to, jak się rozwinął w Liverpoolu, pod skrzydłami tego menedżera, przekonało cię, że tak samo może stać się z tobą?
Nie myślałem o tym. Kiedy klub taki jak Liverpool stara się o zawodnika, tak jak było to w moim przypadku, to nie trzeba się nad tym bardzo długo zastanawiać. Klub tego formatu starał się o moje usługi, to nie była dla mnie trudna decyzja. Śledziłem poczynania Liverpoolu od jakiegoś czasu, zwłaszcza od kiedy w zespole zameldował się Firmino. Od czasu przybycia zanotował niesamowity progres. Bardzo się rozwinął, liczę, że podobnie będzie ze mną.
Czy aklimatyzacja będzie dla ciebie łatwa ze względu na czas, jaki spędziłeś już w Europie?
Mam taką nadzieję.
Brazylia rozegra w niedzielę mecz na Anfield. Co prawda nie będzie cię w składzie, ale czy będziesz to spotkanie oglądał?
Nie, niestety będę na wakacjach. Mam zarezerwowany wyjazd z rodziną. Jeśli nie miałbym już dokonanej rezerwacji i wcześniej zorientowałbym się, że Brazylia rozegra tutaj mecz, to na pewno zostałbym żeby go obejrzeć. Ale niestety tym razem mi się nie uda.
Jak myślisz, jakie to będzie uczucie po raz pierwszy założyć meczową koszulkę Liverpoolu?
Wyobrażam sobie wiele rzeczy. Zwłaszcza znalezienie się w kadrze i wyjście na boisko. Mam co do tego momentu wiele oczekiwań. Trochę się go obawiam. Mam teraz w głowie wiele rzeczy, jak sprawy się potoczą, co się wydarzy. To będzie dla mnie coś nowego i coś, czym będę się cieszył. Nie mogę się już doczekać.
Jakie masz cele na swój pobyt w Liverpoolu?
Przyszedłem do Liverpoolu ponieważ jeśli miałem zmieniać Monaco, to tylko na ambitny klub, który gra tak, żeby wygrać co tylko się da. Liverpool Football Club jest właśnie taką drużyną. Będę próbował napisać w nim swoją historię. Mam nadzieję, że będziemy w stanie sięgać po trofea. Będę starał się rozwijać i stać się jak najlepszym zawodnikiem, żeby zapisać się w historii klubu.
Na koniec, jaką masz wiadomość dla kibiców LFC?
Moja wiadomość jest taka, że przybyłem do zespołu aby go wspomóc. Wiem jak wielki to klub, więc będę dawał z siebie wszystko na boisku. Mam nadzieję, że znajdę się w takiej sytuacji, by z dumą reprezentować te barwy.
Komentarze (12)
Troszkę dziwne, że wszędzie tak podkreślą tą INFRASTRUKTURĘ XD jakby w Monaco na kartofliskach trenowali albo u nas była jakaś kosmiczna technologia.
No, ale najważniejsze, że gościu wie czego chce i jak to się teraz ładnie mówi "chce być częścią projektu". Tak więc operacja MAJSTER została rozpoczęta.
nie zapominaj o pewnym przesympatycznym grajku jakim jest OX ;) to on może również zagrać w środku w przyszłym sezonie i środek może być zupełnie inny. Z tym, że dopiero od listopada.. A co do Wijnalduma.. Nie wiem na jakiej pozycji mógłby grać w następnym sezonie, ale myślę, że jest bardzo niedoceniany u nas. Przebiega w meczu wiele km, ciężko pracuje w defensywie z tym, że jest mało widoczny w ofensywie.. w Newcastle grał znacznie wyżej. Nawet u nas w 2016/2017 wydaje mi się, że był ustawiany nieco wyżej.. Środek nam się znacznie poszerzy, Keita, Lallana, ciekawe co z Grujiciem
u mnie obyło się bez żadnych komplikacji, a u Ciebie?